Nieudany żart Renaty Kaczoruk o uchodźcach zbiera żniwo. Fani krytykują, a ona… Kontrowersyjna odpowiedź
Sezon wakacyjny w pełni i Renata Kaczoruk doskonale o tym wie. Razem ze swoim partnerem, "Królem TVN-u",Kubą Wojewódzkim, wybrała się na krótki urlop. Para jak zawsze nie stroni od żartów. Ostatni wpis modelki wywołał jednak sporo kontrowersji:
Choć pod samym zdjęciem nie sposób dopatrzeć się komentarzy krytykujących ten nieco niestosowny opis zdjęcia z łódki, w internecie nie przeszedł od niezauważony. Filip Skrońc, popularny dziennikarz i edytor, postanowił przypomnieć Kaczoruk czego dokładnie dotyczył jej żart:
W tym wypadku trudno byłoby nie dostrzec fali krytyki, jaka pojawiła się w komentarzach. Renata również postanowiła się wypowiedzieć, ale wcale nie zamierzała przejść do defensywy:
Niestety, to mleko już się rozlało, a internauci nie zostawili na Kaczoruk suchej nitki:
- Jeśli podpisałam kiedyś petycję o legalizację związków partnerskich, to teraz z czystym sumieniem mogę komuś powiedzieć, że wygląda jak pedał?
- No duża próżność, jeśli uważa Pani, że wpłynie Pani instagramową satyrą (nawet udaną) na polski rząd. Jak Pani chce realnie pomagać, to zapraszamy, Refugees Welcome Polska przyjmie każdą formę realnej pomocy. Jeśli nie chce Pani pozwalać na ciszę nad trumną, oczywiście. I już cichutko, nie ma co krzyczeć.
- Rozumiem, że to "krytyka i satyra" z tego samego worka, co ta wyśmiewająca, czy wręcz propagująca, przemoc w rodzinie i skrajny szowinizm? Gratulacje - pisali internauci oburzeni postawieniem przez Kaczoruk sprawy na głowie.
Jak myślicie, czy jej tłumaczenie było dobre?