Potężne problemy rodziców Kate. Dołożyli zmartwień schorowanej córce

Początki firmy Carole i Michaela Middletonów sięgają lat 80. XX wieku. To właśnie wtedy, całkiem przypadkiem para postanowiła założyć firmę zajmującą się sprzedażą akcesoriów imprezowych, torebek prezentowych i wszystkich innych przedmiotów potrzebnych do organizacji imprez. Z roku na rok firma Middletonów prężnie się rozwijała, dzięki czemu po kilku latach para zarobiła swój pierwszy milion, wskakując tym samym na dużo wyższy poziom życia. W ostatnich latach firma mocno obniżyła loty, co było pokłosiem lockdownów i pandemii, a w 2023 roku została postawiona w stan upadłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedy firma Party Pieces została uznana za niewypłacalną, wykupił ją James Sinclair, szkocki biznesmen, który zapłacił za nią około 180 tysięcy funtów. To jednak kropla w morzu długów Middletonów, bowiem szacuje się, że ich długi sięgają kwoty bliskiej 2,6 milionów funtów! Nic więc dziwnego, że rodzice księżnej nie są w stanie spłacić tak ogromnej kwoty. Tym samym Carole i Michael mają spore problemy, bowiem nie stać ich nawet na pokrycie najmniejszych wydatków związanych chociażby z kosztem pracy doradców przy procesie upadłościowym.

Zobacz też: Kate znalazła się w "skomplikowanej sytuacji". Wuj księżnej znowu się wygadał

Wydawać by się mogło, że problemy finansowe, to najgorsze, co spotkało do tej pory Carole i Michaela Middletonów. Pod koniec marca księżna Kate po kilku miesiącach milczenia wydała oświadczenie, informując świat o wykryciu u niej choroby nowotworowej. Tym samym rodzice Księżnej Walii nie tylko muszą borykać się ze spłatą długu, ale także troszczyć się o córkę, która rozpoczęła niedawno chemioterapię i walczy z rakiem. Ich kłopoty zapewne również nie poprawiają samopoczucia Kate.