Ulubiony projektant gwiazd został pochowany jak Jezus. Ostatnia wola Piotra Krajewskiego wzbudziła kontrowersje
W sobotę 12 grudnia media obiegły smutne informacje. Piotr Krajewski, ulubiony projektant gwiazd, malarz, artysta w każdym calu, nie żyje. O jego śmierci poinformowała Ewa Krajewska, jego była żona, która trwała przy nim do ostatnich chwil. Przegrał walkę z chorobą nowotworową.
Dziś o 8 00 rano po kilku miesiącach walki z chorobą nowotworową Piotruś odszedł do Pana. Dzień, w którym mogłam powiedzieć Tobie „tak”, był najpiękniejszym dniem w moim życiu. (…) To co przeżyliśmy, co czuliśmy , to tylko My wiemy. Wiele pięknych chwil i ważnych wydarzeń, Wzruszeń, przeżyć, jak i spełnionych marzeń.
To także ona przekazała, w jaki sposób Piotr zaplanował swój pogrzeb.
Piotr Krajewski został pochowany jak Jezus. Kontrowersyjna ostatnia wola projektanta
Krajewski tuż przed zeszłorocznymi Świętami Bożego Narodzenia usłyszał diagnozę — wykryto u niego raka płuc drobnokomórkowego IV stopnia. Ratunkiem było kosztowne leczenie. Jego była żona, Ewa ruszyła ze zbiórką pieniędzy. Prosiła, by każdy, kto może, dorzucił swoją cegiełkę.
Prawdziwa miłość jest wieczna, przyjaźń między nami nie jest porównywalna z miłością. Jest tak wielka i myślę, że uczucie przyjaźni jest większe od miłości. Pomimo naszego rozstania, nie spotkałam przez 40 lat drugiego człowieka, który pomimo wszystko, ma w sobie tyle miłości do świata i ludzi. Siły wiary i pozytywnego nastawienia – mówiła w Super Expressie.
Piotr Krajewski zasłynął z całkowitego oddania sztuce. Docenili to znani i lubiani - jego ubrania, które tworzył z wyjątkową pasją, nosiły m.in. Anna Samusionek, Edyta Herbuś oraz Isis Gee. Wiedział, że jego dni są policzone, więc zaplanował swój pogrzeb jako ostatni performance. Poprosił, by został pochowany… jak Jezus Chrystus.
Piotr zażyczył sobie, że chce być pochowany jak Jezus Chrystus - w całunie bez trumny. Jego żona kupiła ten całun. Będzie chowany nago, owinięty tylko materiałem. To ma być ostatni performance jego życia - ujawniił SE przyjaciel projektanta - Piotr kazał nikomu nie płakać i zatrudnić skrzypaczkę. Pogrzeb ma być świecki. Piotr przed śmiercią powiedział nam, że jeśli zobaczy na swoim pogrzebie księdza, to będzie nas straszył.
Pogrzeb miał miejsce w piątek, 18 grudnia, o godz. 14:00 na cmentarzu Łostowickim w Gdańsku.