NewsyPiotr Gąsowski bardzo emocjonalnie na temat plotek i jego rozstaniu z Anną Głogowską. To zdjęcie ucina spekulacje

Piotr Gąsowski bardzo emocjonalnie na temat plotek i jego rozstaniu z Anną Głogowską. To zdjęcie ucina spekulacje

Fotografia: Facebook
Fotografia: Facebook
Magda Guss-Gasińska
11.10.2014 13:08

Pierwszy raz zabieram głos w sprawie osobistej...

Ostatnie dni przyniosły mnóstwo plotek o związku Piotra Gąsowskiego i Anny Głogowskiej. Ona miała zdradzać ukochanego z pewnym stylistą, a on podobno zostawił Anię dla dużo młodszej kochanki. Artysta nie wytrzymał i zabrał głos w sprawie, dementując wszystkie doniesienia prasy.

Szanowni,

Pierwszy raz zabieram głos w sprawie osobistej, ale czuję, że sytuacja tego wymaga. W ostatnim czasie po raz kolejny pojawiła się informacja w tak zwanych „mediach” (z naciskiem na „tak zwanych”) o moim rzekomym kryzysie w związku z Anią Głogowską.

Po publikacji zmyślonego od początku do końca tekstu, rzuciły się na nas portale, których nazw nie wymienię, żeby nie robić im reklamy.

Ludzie pracujący w tych portalach (włącznie z moderatorami, dopuszczającymi najbardziej nienawistne, rasistowskie i nieludzkie komentarze) nie zasługują na nazwanie ich dziennikarzami! Oni dla pieniędzy i podniesienia sprzedaży zrobią dosłownie wszystko: wejdą na porodówkę, OIOM, zrobią i opublikują zdjęcia wykrzywionej w rozpaczliwym bólu twarzy rodziny po stracie najbliższej im osoby.

Wielokrotnie nękano mnie i nasz związek w różnych sprawach. Co chwila ukazuje się sensacyjna wiadomość o tym, że nie jesteśmy już razem, że wyrzuciłem Anię z domu, że nie opiekuję się dzieckiem, że jestem nieodpowiedzialny, że Ania się wyprowadziła, że wróciła, i wiele temu podobnych pomówień, które prowokują sfrustrowanych, zakompleksionych, działających wyłącznie anonimowo (taki „akt odwagi”) hejterów do wygłaszania swoich żałosnych, obraźliwych i krzywdzących opinii!

Zaciętość pseudoredaktorów jest tym większa, im bardziej stanowczo odmawiam komentarzy na takie tematy i kategorycznie nie zgadzam się na tzw. „ustawki”. Słyszę wtedy w telefonie, że w takim razie będą o mnie źle pisać! Pal licho ja czy Ania...ale te kłamliwe informacje docierają także do moich dzieci. I to boli najbardziej.

Nie mam już sił na to reagować, a, że tłumaczą się winni, ja się tłumaczyć nie zamierzam… Apeluję jedynie o zachowanie zdrowego rozsądku podczas czytania tego typu "lektur". Nie dajmy się zwariować Pozdrawiam tych, którzy nie wierzą w te wszystkie żałosne i nic nie warte wypociny, a tych co wierzą… po prostu mi żal. Głupota jest gorsza od choroby, a nienawiść trawi nas od środka i powoduje, że zaczynamy brzydko pachnieć jeszcze za życia! - napisał Piotr na swoim Facebooku i dodał zdjęcie świadczące o rodzinnym szczęściu.

Fotografia: Facebook
Fotografia: Facebook
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także