Paulina Krupińska oceniła kosmetyczny biznes Anny Lewandowskiej: "Gdzieś tam jakieś słuchy mnie dochodzą, że…" [WIDEO]
Anna Lewandowska ma głowę do interesów. Gwiazda jest nie tylko żoną słynnego polskiego piłkarza, ale przede wszystkim spełnia się zawodowo jako ekspert w dziedzinie zdrowego stylu życia. Założyła swoje centrum fitnessu, organizuje obozy sportowe, na które bilety rozchodzą się jak na pniu, ma swoją własną markę produkującą zdrową żywność, a już niebawem wypuści na rynek swoją linię naturalnych kosmetyków. Czy ten biznes także okaże się sukcesem? O to zapytaliśmy Paulinę Krupińską.
Wspieram Anię w wielu projektach i trzymam za nią bardzo mocno kciuki. Ale ja już wiem, że ten biznes po prostu wypali, nie ma innej opcji – wyznała Miss Polonia w rozmowie z naszą reporterką.
Prace nad kosmetykami Lewandowskiej trwały blisko dwa lata. Wszystko dlatego, że gwiazda chce przekazać klientom jak najlepszej jakości produkty, które będą pozbawione konserwantów i parabenów:
Gdzieś tam jakieś słuchy mnie dochodzą, że Ania zaczęła pracę nad nimi już dwa lata temu. I tak długo to trwało, bo wiem, że Ania jest perfekcjonistką i każdy temat, którego się podejmuje musi być na tip-top.
Krupińska zasugerowała, że Lewandowska planuje zbudować kosmetyczne imperium o zasięgu międzynarodowym:
Tutaj wiem, że wszystko będzie bardzo przemyślane, estetyczne i to będzie coś, co wiele kobiet w Polsce pokocha. I nie tylko w Polsce.
Pierwsza seria kosmetyków stworzonych przez Annę Lewandowską trafi do sprzedaży z końcem października. Będzie je można kupić m.in. w stacjonarnych sklepach marki SEPHORA.