Miarka się przebrała! Patricia Kazadi idzie do sądu! Świadkiem w sprawie jest Julia Wieniawa! [WIDEO]
Patricia Kazadi w show-biznesie obecna jest od prawie 20 lat. Chyba każdy sympatyk artystki pamięta jej spektakularny debiut w Szansie na sukces, który wywindował ją na sam szczyt. Gwiazda przez lata pracy w mediach zdążyła nawiązać mnóstwo znajomości z innych artystami. Do grona jej bliskich przyjaciół zaliczają się Baron i Julia Wieniawa, o których w ostatnim czasie jest tako samo głośno jak niegdyś o Dodzie i Nergalu. Nic więc dziwnego, że prasa bulwarowa w pogoni za sensacją serwuje coraz to bardziej wyssane z palca informacje na temat gorącej gwiazdorskiej pary.
Na początku maja jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość o nieszczęśliwie zakochanej w Baronie Patricii Kazadi, dla której ogromnym bólem miało być patrzenie na jego nowy związek. Piosenkarka do całej sprawy odniosła się w rozmowie z naszą reporterką, którą zapewniła, że wszystkie przytoczone przez gazetę informacje są nieprawdziwe, a dowodów w tym temacie ma co niemiara. Jej zdanie poparli nawet Baron i Julia:
Poczułam ogromne rozbawienie. Myślę, że gdyby był plebiscyt na największą bzdurę roku, to spokojnie nasz artykuł wygrałby tę nagrodę. Wszyscy wiedzą od lat, że przyjaźnię się z Alkiem i nic nas nigdy nie łączyło. Od początku ich związku wspierałam ich razem, bo lubię ich osobno, ale uważam, że tworzą bardzo fajny, zgrany związek. Zresztą, jak ktoś ich zna i wie, jacy są na co dzień razem, to potwierdzi, że mają wspaniałą energię i bardzo się dopasowali do siebie i też mają moje ogromne wsparcie. Ten artykuł był totalnie wyssany z palca, też tam były jakieś bzdury na temat wspólnej płyty, że siedzimy w studio, gdzie ja byłam w LA, a on w Warszawie, więc totalny absurd. Na początku było to śmieszne, ale gdy zostało przedrukowane przez większą ilość prasy, to mogłam liczyć na wsparcie Julki i Alka, zrobili bardzo fajne oświadczenie, Julia też bardzo mnie w tym wspierała, bo było to niekomfortowe.
Kazadi zapewniła, że sprawa trafi do sądu, gdzie zarówno ona, jak i Baron z Julią Wieniawą będą dochodzić swojej niewinności:
To jest bardzo daleki od prawdy, a ja mam swoje życie, którego bardzo strzegę, moje życie prywatne, nie chciałam, aby takie bzdury wypływały. Na szczęście to się szybko skończyło, skończy się w sądzie, więc za takie głupoty też trzeba potem płacić. A to był bardzo głupi pomysł autora.
Cała rozmowa poniżej:
Julia Wieniawa i Baron o relacji z Patricią Kazadi: