Otylia Jędrzejczak ostro o polskich pływakach: "Nie ma co narzekać na jedzenie, jak się jest..."
Igrzyska Olimpijskie 2016 trwają w najlepsze. Polakom nie wiedzie się najlepiej. Póki co, na naszym koncie mamy tylko 3 medale - dwa brązowe i jeden złoty. Jednym z pewniaków do zdobycia krążka był Radosław Kawęcki. Pływak odpadł jednak już w eliminacjach na swoim koronnym dystansie.
Płynąłem tylko jednym rytmem, każdą pięćdziesiątkę tak samo. Nie potrafiłem przyśpieszyć, nie wiem czemu. Mój organizm jakoś dziwnie zareagował tutaj. Może zmiana czasu, może jedzenie, klimat... Nie wiem. Po tych słabych wynikach atmosfera w naszej kadrze nie jest za fajna. Ale co zrobić? Trzeba przyjąć to na klatę i dalej żyć. To nie jest koniec świata - mówi w rozmowie dla se.pl
W słowach nie przebierała jednak Otylia Jędrzejczak. Gwiazda w studiu TVP ostro skomentowała wypowiedź Kawęckiego.
Nie ma co składać na jedzenie, jeśli jest się źle przygotowanym. Zawsze można przygotować je samemu. Nie trzeba jeść tego, co jest dostępne w wiosce olimpijskiej - mówiła
Wielu uważa, że Otylia chce zemścić się na trenerze Pawle Słomińskim. Kiedyś mówiono, że to przez niego zaczęła osiągać słabsze wyniki i popadła w konflikt. Teraz obwinia się go o porażkę Radosława Kawęckiego.