NewsyOszustka z Włocławka żerowała na jej tragedii. Mama Anny Przybylskiej straciła niemal MILION złotych

Oszustka z Włocławka żerowała na jej tragedii. Mama Anny Przybylskiej straciła niemal MILION złotych

Krystyna Przybylska, Anna Przybylska fot. AKPA
Krystyna Przybylska, Anna Przybylska fot. AKPA
24.12.2023 10:43

W Uwaga! TVN pojawił się reportaż o złodziejce, która wyłudzała kolosalne kwoty od osób, z którymi wcześniej budowała relacje. Jedną z poszkodowanych jest mama zmarłej Ani Przybylskiej.

Kobieta z Włocławka okradła mamę Anny Przybylskiej na 900 tys. złotych

Najpierw zaprzyjaźniała się z przyszłymi ofiarami, później pożyczała od nich pieniądze. Kwoty były gigantyczne. W ten sposób oszukała m.in. panią Krystynę Przybylską.

Byłam wówczas w ciężkim momencie życia, straciłam córkę. Zmierzyć się ze śmiercią własnego dziecka, to nie jest do pogodzenia. To ból na całe życie – opowiadała w reportażu TVN Krystyna Przybylska.

W 2021 roku panią Krystynę spotkała kolejna wielka tragedia. Zachorował jej mąż.

Dostał covida, zabrali go do szpitala i umarł - powiedziała.

Nagle w życiu pogrążonej w rozpaczy pani Krystyny pojawiła się matka jej asystenta. Chłopak był asystentem pani Przybylskiej, studiował prawo, miała do niego zaufanie, więc z podobnym nastawieniem podeszła do jego mamy.

Ciepła, wymowna, mówiła jakie to ona robi biznesy Pamiętam, że w marcu dostałam telefon z życzeniami na imieniny. Usłyszałam, że będą u syna, to może mnie odwiedzą. Myślę, że wtedy nabrała odwagi, żeby pożyczyć pieniądze. I powiedziała, że ma spadek z zagranicy, że musi pilnie zapłacić podatki i chodzi o ogromną kwotę spadku - tłumaczyła mama Anny Przybylskiej. 

Kwota, jakiej oczekiwała matka asystenta była bardzo wysoka.

Jak powiedziała, że chodzi jej o 400 tys. zł, to się trochę zawahałam. Ale pomyślałam, że pewnie coś podpiszemy i jest jeszcze syn tej kobiety, którego znałam – kontynuowała. 

Kobiety spisały oświadczenie.

Napisane jest, że pożycza ode mnie 350 tys. zł w gotówce – przytoczyła pani Krystyna.

Nie skończyło się na tej kwocie. Już kilka dni później kobieta z Włocławka zadzwoniła do pani Krystyny oznajmiając, że potrzebuje kolejnych pieniędzy. Mama Anny Przybylskiej przekazała jej łącznie prawie milion złotych. Były to prawie wszystkie oszczędności.

W dniu przekazania ostatniej pożyczki pani Krystyna miała urodziny. Z tej okazji kobieta z Włocławka wyprawiła jej imprezę z szykownymi dekoracjami.

Moja córka mówi: „Mamo, miałaś najpiękniejsze urodziny na świecie” - relacjonowała mama Anny Przybylskiej, po czym dodała: Ale było to za moje pieniądze.

Kolejne ofiary oszustki z Włocławka

Minęło półtora roku, a po pieniądzach ani śladu, dlatego sprawa trafiła do prokuratury. Jak się później okazało, pani Krystyna nie była jedyną, którą tak oszukano.

Niejednokrotnie klęczała u mnie i prosiła, twierdząc, że pożycza pieniądze tylko na tydzień – mówi pan Tomasz Lebiedziński.

Pan Tomasz miał podpisane przez kobietę oświadczenie, które zostało spisane pod okiem notariusza.

To straszna manipulantka, która spowodowała, że udzieliłem jej szeregu pożyczek. Na kwotę 848,5 tys. zł Byłem kilkakrotnie na policji i tam dowiedziałem się, że takich osób jest dużo więcej Ona tworzyła rodzinną atmosferę, atmosferę przyjaźni. Spotykaliśmy się codziennie, zapraszała mnie na grilla. Któregoś razu podarowała mi markową kurtkę. Powiedziała, że też się tym zajmuje, że sprowadza takie rzeczy z Francji. Tak budowała zaufanie – uważa dzisiaj Tomasz Lebiedziński.

Oszustka z Włocławka grozi Krystynie Przybylskiej

Na ten moment nie wiadomo nic o postępach w sprawie. Kobieta grozi Krystynie Przybylskiej.

Ona bez przerwy mnie szantażuje, że popełni samobójstwo, że zrobi sobie krzywdę. Jej mąż SMS-em też wysyła wiadomości, że popełni samobójstwo, ale zanim to zrobi, to pisze, że wyśle to do prokuratury, że to ja go pchnęłam do tego czynu. W nic go nie wepchnęłam, sami wepchnęli się w to bagno – wyjaśnia Krystyna Przybylska.

Lokalne media rozpisują się o kolejnych pokrzywdzonych. Osoby te także zgłosiły się do prokuratury.

Ta pani nie może zostać bezkarna. Ale sądy i prokuratura we Włocławku to jest zabawa w ciuciubabkę. Co najgorsze, osoby, które są pokrzywdzone walczą latami – mówi Krystyna Przybylska.

Sprawę skomentował rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku.

Toczą się postępowania i one prowadzone są w sprawie, a zatem jeżeli nie ma ogłoszonych zarzutów, nie można stosować ani środków zapobiegawczych, ani dokonać zabezpieczenia mienia. To nie są proste sprawy, one trwają. Do czasu, kiedy prokurator podejmie decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego, który musi być poprzedzony ogłoszeniem zarzutów, musi upłynąć czas, w którym wszelkie okoliczności spraw zostaną wyjaśnione. Niestety, o szczegółach spraw, ze względu na dobro postępowań, nie mogę mówić – oznajmił prok. Arkadiusz Arkuszewski. 

Co o tym myślicie?

scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Anna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Anna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
scena z: Krystyna Przybylska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także