Jak wyglądał ostatni dzień życia George'a Michaela? Partner artysty podzielił się traumatycznymi przeżyciami
Fadi Fawaz był pierwszą osobą, która znalazła ciało George'a Michaela. Partner muzyka ujawnił szczegóły z ostatniego dnia życia ukochanego, który w tegoroczne święta chciał przede wszystkim odpocząć od pracy. Piosenkarz w ostatnim czasie aktywnie przygotowywał się do wydania nowego albumu i filmu biograficznego. Wielki powrót po 12 latach od wydania płyty Patience zaplanował na marzec 2017.
Fadi wspomina, że w dniu śmierci George był zmęczony i potrzebował dużo snu. Poprosił o obudzenie go w porze obiadowej. Panowie mieli razem zjeść posiłek w jednej z londyńskich restauracji. Gdy Fawaz zapukał do sypialni i zobaczył, że Michael wciąż śpi, uznał, że nie będzie mu przeszkadzać. Po chwili ponownie sprawdził, czy już się obudził, wówczas zastał go w tej samej pozie, co wydało się mu podejrzane. Wtedy okazało się najgorsze.
Mieliśmy iść na świąteczny obiad. Poszedłem go obudzić, ale spokojnie leżał w łóżku, okazało się, że nie żyje. George nie mógł doczekać się tych świąt - zdradził Fadi Fawaz w rozmowie z The Telegraph
Resztę historii już znacie. Po 13.00 pod domem George'a Michaela pojawiło się pogotowie. Na pomoc było już za późno. Muzyk zmarł na niewydolność serca. Fawaz ubolewa, że tabloidy próbują przypisać mu przedawkowanie heroiny.
Teraz wszystko jest skomplikowane. Chcę żeby ludzie zapamiętali go takim jakim był. Był pięknym człowiekiem
W podobnych słowach śmierć artysty skomentował jego poprzedni partner Kenny Goss, z którym George planował ślub. To tylko kolejny dowód na to, że odeszła do nas prawdziwa legenda.