Ojciec Meghan Markle wrócił z mocnym uderzeniem! Harry'ego nazwał cieniasem, ale jeszcze ciekawiej mówi o jego ojcu i bracie
Meghan Markle i książę Harry od ponad dwóch lat wiodą życie z dala od rodziny królewskiej. Małżonkowie zrzekli się swoich funkcji w monarchii, co wywołało ogromne poruszenie. Opuścili też Londyn i przenieśli się do USA. Tam kupili piękną willę w Santa Barbara, gdzie mieszkają razem z synkiem Archiem i córeczką Lilibet. Od samego początku amerykańska aktorka, celebrytka i rozwódka nie była wymarzoną kandydatką na żonę dla wnuka królowej Elżbiety II.
26.04.2022 | aktual.: 26.04.2022 13:51
Przed ich ślubem wybuchł prawdziwy skandal. Wiadomo było, że Meghan nie ma najlepszego kontaktu ze swoim ojcem Thomasem. Córka wysłała do niego list tuż przed ceremonią, który on zdecydował się ujawnić kolorowej prasie. Mężczyzna nie został zaproszony na ślub, a do ołtarza poprowadził ją książę Karol. Ojciec księżnej Sussexu nadal chętnie udziela się w tabloidach i telewizji. Tym razem postanowił uderzyć w Harry'ego.
Ojciec Megahn Markle uderza w Harry'ego
Meghan i Harry mieli nadzieję, że po przeprowadzce do USA zaznają wreszcie spokoju jeżeli chodzi o publikacje w tabloidach. Z niektórymi tytułami spotkali się nawet w sądzie. Niestety nie sprawiło to, że ojciec aktorki postanowił przestać udzielać wywiadów. Od czasu do czasu pojawia się on w telewizji czy rozmawia z dziennikarzami na temat córki i jej męża.
Tym razem pojawił się na antenie stacji GB News. Mężczyzna przyznał, że w czasie gdy królowa będzie celebrowała swój platynowy jubileusz, planuje wybrać się do Londynu, by poznać wnuki, a nawet spotkać z księciem Karolem. Liczy na to, że Meghan z Harrym pojawią się tam z dziećmi.
Thomas Markle wypowiedział się też na temat ostatniej afery z Harrym, który w czasie wizyty w Londynie domagał się prywatnej ochrony.
Ojciec księżnej Sussexu przez całą rozmowę nie oszczędzał zięcia. Przyznał, że dla niego nie jest on prawdziwym mężczyzną i chodzi za jej córką jak dziecko.
Markle zdecydowanie wie, jak przypomnieć mediom o swoim istnieniu. Jak na razie małżonkowie nie zareagowali na jego słowa. Prawdopodobnie, pozostawią to bez echa i nie będą wdawać się w słowne przepychanki z 77-latkiem.