Odeta Moro szczerze o pomocy dla Michała Figurskiego: "Jak ludzie są ze sobą..."
Za Michałem Figurskim trudne chwile. Na początku września ubiegłego roku dziennikarz trafił do szpitala w wyniku wylewu. Dzisiaj prezenter wraca już powoli do pełni sił i zdrowia. W najnowszym Super Expressie czytamy, że aktualnie skupia się na rehabilitacji, dzięki której czuje się już całkiem dobrze.
Karolina Stęclik
W tej chwili jestem głównie skupiony na rehabilitacji, prowadzą rozmowy na temat mojego powrotu do pracy. Chęci są olbrzymie i zapał jeszcze większe - wyznaje w tabloidzie.
Nie jest tajemnicą, że Michał przechodzi rehabilitację dzięki Odecie Moro. To właśnie ona stanęła na uszach, aby zebrać pieniądze na kosztowne leczenie byłego męża. W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską opowiedziała o szczegółach swojej pomocy:
Bardzo fajnie to wyszło, dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną. Większość os ob pojechała na drugi koniec Polski tylko po to, żeby pomóc w tej jednej, fajnej sprawie. Pomagać trzeba każdemu człowiekowi (...). Jak ludzie są ze sobą przez długi czas, to oprócz tego, że są małżeństwem to też się lubią. My się zawsze lubiliśmy więc myślę, że to wystarczy, żeby pomóc. To jest ojciec mojego dziecka, więc tu nie ma złudzeń i nie ma zastanawiania się, czy pomóc, czy nie pomóc. Udało nam się zebrać z Magdą Steczkowską, Rafałem Rutkowskim, Adamem z zespołu "Piersi" i innymi 50 tysięcy złotych i fajnie, że się udało. Jak ktoś będzie potrzebował pomocy to ja mu pomogę. Ostatni gest Filipa Chajzera - ja mogę mu buty czyścić!
To się nazywa mieć dobre serce i być dla kogoś przyjacielem i wsparcie pomimo wszystko. Gratulujemy Odecie! A Michałowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Źródło: Dzień Dobry TVN / x-news.pl
