Nowe fakty na temat wypadku księżnej Diany. Do policji trafił anonimowy list
Śmierć księżnej Diany była jednym z najtragiczniejszych i najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń w historii brytyjskiej rodziny królewskiej. Przed śmiercią Diany do policji miał trafić anonimowy list. Tragedii dało się uniknąć?
31.07.2024 | aktual.: 31.07.2024 06:23
31 sierpnia 1997 roku księżna Diana zginęła w tragicznym wypadku samochodowym w Paryżu. To wydarzenie wstrząsnęło nie tylko Wielką Brytanią, ale całym światem. Tego feralnego dnia Diana, wraz ze swoim partnerem Dodi Al-Fayedem, była ścigana przez paparazzi. Pojazd, w którym podróżowali, uderzył w filar tunelu Alma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek księżnej Diany był zaplanowany? Anonimowy list rzuca nowe światło
Od samego początku pojawiały się liczne teorie spiskowe dotyczące tragicznych wydarzeń tamtej nocy. Jedna z najbardziej popularnych hipotez głosi, że wypadek był zaplanowany. Co ciekawe, ostatnie doniesienia z programu "Fiesta" potwierdzają te twierdzenia.
Z informacji tam przekazanych wynika, że 27 lat temu do Scotland Yardu trafił anonimowy list, który rzekomo przewidywał wypadek samochodowy księżnej Diany. List, który nosił tytuł "Diana umrze we wrześniu", zawierał niepokojące szczegóły.
Wiem, że planowany jest wypadek samochodowy Diany. Królewski samochód rozbije się w tunelu i zabije księżną. Plan zostanie zrealizowany we wrześniu, być może w połowie miesiąca. Nie próbujcie nas powstrzymać, ryzykujecie stratą królowej i kraju. Podpisano: niebezpieczna osoba - przeczytała na antenie programu "Fiesta" dziennikarka Veronica Dulanto.
Czytaj także: Znamy kolejną uczestniczkę "Tańca z Gwiazdami". Plotki były prawdziwe. Jej hity zna cała Polska
Księżna Diana była świadoma zagrożenia
Trzeba przyznać, że treść listu jest szokująca, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Diana zmarła dokładnie 31 sierpnia, czyli kilka godzin przed ogłoszeniem tego listu. Oryginał dokumentu przechowywany jest rzekomo w sejfie Scotland Yardu.
Ekspertka ujawnili także, że Diana była świadoma zagrożenia. Według relacji, przed każdą podróżą powtarzała sobie pytanie: "Czy dziś nadejdzie ten dzień?".