Nowe dowody w sprawie Kevina Costnera. Został oskarżony o molestowanie
Kilka tygodni temu media obiegły informacje na temat problemów Kevina Costnera. Chodzi o sytuację z planu jednego z jego ostatnich filmów "Horyzont: Rozdział 2". Kaskaderka Devyn LaBella złożyła pozew o molestowanie przeciwko Kevinowi Costnerowi. Teraz światło dzienne ujrzały kolejne informacje.
Kevin Costner to niekwestionowana legenda hollywoodzkiego kina. Zagrał w dziesiątkach filmów, jednak największą sławę przyniosły mu role w takich produkcjach, jak "Bodyguard", "List w butelce" czy "Yellowstone". Dodatkowo świetnie radzi sobie po drugiej strony kamery. Za "Tańczącego z wilkami" otrzymał Oscara za reżyserię. W ostatnim czasie wypuścił dwie części filmu "Horyzont", jednak ten okazał się porażką. Dodatkowo wpędził go w kłopoty z prawem i teraz aktor musi się gęsto tłumaczyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rynkowski jazda pod wpływem alkoholu
Kevin Costner ma problemy. Pozew o molestowanie został uzupełniony o prywatne wiadomości
Kevin Costner mierzy się z poważnymi zarzutami ze strony kaskaderki Devyn LaBelli. Kobieta twierdzi, że została zmuszona do udziału w nieplanowanej scenie gwałtu bez obecności koordynatorki intymności. W złożonym do sądu piśmie podkreśla, że sytuacja ta zniszczyła jej zaufanie do branży filmowej. Jak podaje US Weekly pozew został kilka dni temu uzupełniony o prywatne wiadomości LaBelli do wspomnianej koordynatorki, Celeste Cheney:
— Chciałam omówić wczorajszą abominację, kiedy oboje będziemy mieli okazję.
— O nie, bardzo mi przykro to słyszeć, Devyn. Porozmawiajmy o tym.
— Dlaczego nie było koordynatora ds. intymności? Dlaczego kaskader wykonywał tę niekaskaderską pracę – zwłaszcza biorąc pod uwagę jej delikatność? Dlaczego nie było żadnych przygotowań do sceny? Dlaczego to nie był zamknięty plan? Jak ustawienie ujęcia zmieniło się w scenę gwałtu? Dlaczego mężczyzna z działu zdjęć reżyserował tę scenę, której nie było w scenariuszu? Kto weźmie odpowiedzialność za nadużycie władzy, zaniedbanie i ignorancję na planie?
Z ujawnionych treści wynika, że kaskaderka otrzymała przeprosiny od kilku osób z planu, a winą za incydent obarczono Costnera. Ten jednak odpiera wszelkie zarzuty.
Zobacz: Skandaliczny pomysł J.K. Rowling w celu kontroli płci. Chce, by robić zdjęcia w damskiej ubikacji
Costner odpowiada na pozew. Jego prawnik wydał oświadczenie
Prawnik Costnera w oświadczeniu, które ukazało się na łamach "New York Post" zapewnił, że zarzuty są bezpodstawne. Podkreślił, że scena nie miała charakteru intymnego, a liczni świadkowie zaprzeczyli twierdzeniom LaBelli. Aktor oczekuje szybkiego zakończenia sprawy i jest pewny, że do niczego na planie jego filmu nie doszło.
Pani LaBella wzięła udział w próbie zbliżonego ujęcia do sceny ze scenariusza. W ujęciu nie było intymności ani niczego seksualnego. Doszło tam do szarpania za sukienkę, gdy była w pełni ubrana w sukienkę z długimi spodenkami, leżąc obok aktora. Liczni świadkowie zaprzeczyli bezpodstawnym twierdzeniom pani LaBelli. Ona sama wysłała SMS-a do swojego przełożonego po zakończeniu, w którym napisała: "Dziękuję za te cudowne tygodnie". Czekamy na szybkie zakończenie tego zwodniczego pozwu — czytamy w oświadczeniu.