Nikt się tego nie spodziewał. To oni pożegnali się z "Azja Express". W grze tylko cztery pary
Ostatni odcinek "Azja Express" przyniósł wiele emocji. Kłótnia Jana i Józka z Agnieszką, wyczerpujący wyścig i trudne zadania. Z programem musiała pożegnać się jedna z par, a o wygraną zawalczą pozostałe cztery.
02.11.2024 21:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Azja Express" to popularny program, który angażuje gwiazdy w wyścig przez egzotyczne lokalizacje Azji. Uczestnicy muszą wykazać się przebiegłością i zdolnościami przetrwania, aby zdobyć nagrodę. W najnowszej edycji widzowie śledzą zmagania m.in. Piotra i Agnieszki Głowackich, których konfliktowe relacje przyciągają uwagę. "Azja Express" ciągle ewoluuje, dostarczając widzom mieszanki adrenaliny, dramatów i egzotycznych krajobrazów, które budzą przeróżne emocje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kłótnia między Głowackimi i Jankiem oraz Józkiem
Podczas realizacji jednego z zadań w "Azja Express", doszło do awantury między Agnieszką Głowacką a uczestnikami - Jankiem i Józkiem. Sytuacja eskalowała, gdy Józef złapał Agnieszkę za ramię, próbując ją usunąć z drogi do celu, co wywołało jej oburzenie i doprowadziło do emocjonalnej reakcji.
Wielu widzów skrytykowało działania Janka i Józka, uznając je za przemocowe i nieodpowiednie dla charakteru programu. W komentarzach podkreślano, że takie zachowanie powinno skutkować dyscyplinarnymi konsekwencjami, a przemoc nie może być akceptowana na ekranie.
CZYTAJ TAKŻE: Jacek Jelonek i jego chłopak nie ukrywają uczuć na wizji. Mówią, jak reagują na nich Polacy. "Dostajemy wiadomości"
Kto pożegnał się z programem "Azja Express"?
W tym odcinku uczestnicy, wykonując rozmaite zadania, zbierali monety szczęścia. Kto zebrał najwięcej, miał szansę poczuć się bezpiecznie i pozostać w programie. Ci, którzy zebrali mniej monet, mieli powody do obaw.
Wiemy, że zagrożone jesteśmy my, Mandaryna i Jelonki - podsumowała Gabi Drzewiecka.
I rzeczywiście, zarówno zespoły Janka i Józka, jak i Piotra i Agnieszki, zebrały sporo monet. Mandaryna miała ich dziewięć, tak, jak i Gabi. Okazało się, że najmniej posiadali Jacek i Oliwer. Tym samym to ta para musiała pożegnać się z programem.
Będziemy wspominać to do końca życia - zapewnił Jacek tuż po tym, jak dowiedział się, że wraca do domu.