Niefortunny komentarz Grażyny Wolszczak po śmierci Gnatowskiego. Fani: "Nietakt". Aktorka się tłumaczy
Dariusz Gnatowski był polskim aktorem goszczącym na ekranach widzów od wielu lat. Największą sympatię widzów przyniosły mu role komediowe. To właśnie z jednej z nich kojarzony jest najbardziej. Mowa o Arnoldzie Boczku, który był postacią z serialu Świat według Kiepskich. Jego kunszt aktorski doceniło mnóstwo fanów.
21.10.2020 | aktual.: 21.10.2020 11:32
We wtorkowy wieczór do mediów przedostała się bardzo niespodziewana i smutna wiadomość na temat jego nagłej śmierci. O tym, że aktor nie żyje, w rozmowie z RMF FM potwierdził Marcin Mikos, zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla w Krakowie. Nieoficjalne informacje na temat przyczyny śmierci mówiły o zapaleniu płuc i ciężkiej niewydolności oddechowej. Trafił na oddział w krytycznym stanie i nie udało się go uratować.
Grażyna Wolszczak o śmierci Dariusza Gnatowskiego
Aktora w social mediach pożegnali m.in. Andrzej Grabowski, Agnieszka Mrozińska. Na profilu Jastrząb Post również ukazał się pożegnalny wpis ze zdjęciem Gnatowskiego. Skomentowała go między innymi Grażyna Wolszczak, lecz zrobiła to w dość niefortunny sposób, publikując emotikony. Niestety, jak wskazali jej zaskoczeni pod zdjęciem fani, użyła nieodpowiednich do sytuacji.
Gwiazda nieświadomie zamieściła emotikony małpek z zakrytą twarzą, co w języku internautów oznacza reakcję na miłe i ekscytujące wiadomości. Natychmiast posypały się komentarze pełne oburzenia:
Aktorka natychmiast odpowiedziała na zarzuty:
Jedna z internautek pośpieszyła z wyjaśnieniem:
Grażyna Wolszczak nie miała pojęcia, że zrobiła to źle:
Trzeba podkreślić, że każdy ma prawo do pomyłek. Niestety interpretacja emotikon bywa różna.