Ula Chincz urodziła. Pokazała kilka zdjęć dziecka i zdradziła imię. "Jest kopią swojego brata"
Ula Chincz bardzo zaskoczyła swoich fanów wiadomością, że spodziewa się drugiego dziecka. Pokazała się w zaawansowanej już ciąży. Zaprezentowała przepiękne fotografie z mocno już zaokrąglonym brzuszkiem.
Od połowy grudnia, pewnie do końca stycznia, moje "pedantulowe" aktywności będą trochę ograniczone z oczywistych względów. To będzie taki czas, żeby się odnaleźć w nowej rzeczywistości, żeby się tym czasem nacieszyć. (…) Jeśli zniknę, to tylko na chwilę. Jeśli dziecię będzie spało, będą do Was pisać i tworzyć kluczowe treści - mowiła na filmiku nagranym specjalnie z tej okazji.
To, że poród zbliża się wielkimi krokami, to nie ulegało wątpliwości, ale dziennikarka znowu zaskoczyła - maluszek jest już z nią w domu.
Ula Chincz urodziła. Imię i płeć dziecka
Podczas gdy fani Uli Chincz oglądali jej filmy na Youtubie i podziwiali rosnące krągłości, ich idolka już urodziła. To wielka niespodzianka, bo według informacji, które podała, maluszek miał pojawić się pod koniec roku. Tymczasem mamy listopad, a na świecie pojawił się Robert. Radosną nowiną podzieliła się w kolejnym wideo. Uspokoiła fanów, że są bezpieczni i zdrowi. Podała wymiary drugiego synka i zdradziła, że świetnie się rozwija i jest bardzo podobny do starszego brata, do tego stopnia, że zmęczona karmieniem co dwie godziny, myli się i nazywa go Rysiem.
Chciałam tylko dać wam znać, że i ja, i Robert jesteśmy już bezpieczni w domu. Robert urodził się kilka ładnych dni temu. Ważył 3,3 kg i mierzył 57 cm. Od tamtej pory troszeczkę mu się przytyło, no i prezentuje się bardzo fajnie i jest totalną kopią swojego brata. Patrzę na niego i mówię: "Rysiu", ale może to jest objaw przemęczenia spowodowany karmieniem co dwie godziny.
Ula ma świetne wsparcie w starszym synu, który bardzo dobrze przyjął pojawienie się nowego członka rodziny.
Rysio przyjął go świetnie, bo zawsze chciał mieć brata. Jego marzenie się spełniło i jest fantastycznym opiekunem dla Roberta. Raczej towarzyszem niż opiekunem, jeszcze, ale lubi brać go na ręce i pogadać z nim trochę i to jest bardzo fajne.
Chincz do porodu świetnie się przygotowała. W filmiku zdradziła, że materiały, które oglądali jej fani, nagrała z wyprzedzeniem i dlatego mogła w spokoju skupić się na porodzie i pierwszych dniach z synkiem. Trzeba przyznać, że sprytnie.
Nie brakuje gratulacji od zachwyconych i zaskoczonych fanów.
- Gratulacje Ula!
- Ale szybko, dopiero co dowiedzieliśmy się o ciąży a tu już chłopak na świecie. Wielkie gratulacje i dużo zdrówka dla całej rodziny :)
- Gratulacje:-) niech się zdrowo chowa i będzie Wam radością i pociechą.
- Gratuluję! Wygląda Pani absolutnie pięknie, ze szczęściem wszystkim jest do twarzy, pozdrawiam.
I my dołączamy do najlepszych życzeń.