Paulina Smaszcz nagrywa dla fanów wprost spod domu matki Macieja Kurzajewskiego. "Jak stara niechciana szafa". Interweniowała u byłej teściowej
Paulina Smaszcz nie odpuszcza Kasi Cichopek i Maciejowi Kurzajewskiemu. To była żona dziennikarza jako pierwsza ujawniła, że prezenterzy śniadaniówki się ze sobą spotykają. Chociaż już wcześniej pojawiały się doniesienia na ten temat - zgodnie milczeli na ten temat. Dopiero po kąśliwych komentarzach Pauliny zdecydowali się oni oficjalnie potwierdzić, że są razem.
11.11.2022 | aktual.: 11.11.2022 13:18
Po tych słowach zakochani wrzucili do sieci pierwsze wspólne zdjęcia z wyjazdu, a nawet udzielili wywiadu, w którym opowiedzieli o łączącym ich uczuciu. Była żona Maćka od tej pory jeszcze bardziej udziela się w mediach i mówi o tym, jak została zraniona przez dziennikarza. Chociaż rozwiedli się trzy lata temu to nadal ma do niego wiele żalu.
Paulina Smaszcz poszła do matki Macieja Kurzajewskiego
Paulina Smaszcz niedawno rozmawiała z Anną Zejdler, której przekazała jak według niej wyglądają obecnie kontakty Maćka z synami. Stwierdziła, że Franciszek i Julian nie mogą odwiedzać swojego ojca, gdy jest u niego Kasia, a nawet, że Kurzajewski zdecydował się oddać psa, który po rozwodzie nadal z nim mieszkał.
Na dowód tego, że czworonogowi nic nie jest i nadal jest pod opieką swojego pana, Maciek z Kasią postanowili zabrać dzisiaj pupila do Pytania na śniadanie. Leciwy owczarek niemiecki Bono towarzyszył im przez cały odcinek.
Paulina nie pozostawiła tego bez komentarza. Natychmiast udała się do domu byłej teściowej. Do sieci wrzuciła nagranie prosto spod domu mamy Macieja Kurzajewskiego, u której postanowiła zasięgnąć informacji na temat tego, co dzieje się z Bono.
Paulina twierdzi, że to dzięki jej publicznym słowom na temat oddania psa, Maciek zdecydował się na to, by czworonóg wrócił do domu.
Wygląda na to, że publiczny spór pomiędzy byłymi małżonkami tak szybko się nie rozstrzygnie.