Gwiazdor "Stranger Things" dokonał coming outu. Opowiedział o nietypowej reakcji rodziny na to, że jest gejem
Stranger Things to serial, który stał się międzynarodowym hitem Netflixa. Jest to historia osadzona w latach 80. Opowiada o grupie nastolatków, którzy nieustannie walczą ze złymi siłami nadprzyrodzonymi. Widzowie doczekali się już czterech sezonów tej kultowej produkcji. Fani z zapartym tchem śledzą losy bohaterów tego formatu, czyli: Joyce (Winona Ryder), Willa (Noah Schnapp), Jonathana (Charlie Heaton) i Jedenastki (Millie Bobby Brown).
Dla całego grona młodej obsady serial ten stał się furtka do dalszej kariery. Zdobyli oni popularność, jaka im się nie śniła, a na brak kolejnych propozycji z branży zdecydowanie nie mogą narzekać. Najwięcej na roli w Strangher Things zyskała Millie Bobby Brown, która stała się wręcz twarzą serialu. Nie mniejszym zainteresowaniem jako aktor cieszy się 18-letni Noah Schnapp. W ostatniej części produkcji Netflixa jego bohater zaczął przejawiać zainteresowanie tą samą płcią, a Noah potwierdził domysły fanów o orientacji Mike'a.
Noah Schnapp ze Stranger Things dokonał coming outu
Okazuje się, że Noah ma sporo wspólnego z postacią, w którą się wciela. Nastoletni aktor zdecydował się pomimo wielu obaw dokonać coming outu. Opublikował na TikToku nagranie, w którym ujawnił swoją homoseksualną orientację i przynależność do środowiska LGBT. Okazuje się, że najbliższa rodzina przyjęła to ze spokojem, ponieważ domyślali się tego już od dawna.
Pod nagraniem Noah znalazło się mnóstwo gratulacji od fanów, którzy podziwiają go za odwagę.
Jesteście fanami serialu Stranger Things?