Kuchenne rewolucje: Tak Magda Gessler odmieniła Vintunę. Nowe dania i luksusowy wystrój
Magda Gessler od ponad dziesięciu lat prowadzi Kuchenne rewolucje. Wyciąga pomocną dłoń do podupadających knajp i pomaga im stanąć na nogi. Jak podkreślała restauratorka w jednym z wywiadów, gdy wchodzi do danego lokalu, zapomina, że towarzyszą jej kamery. Ważniejsza jest rewolucja, która ma się wydarzyć:
14.01.2021 | aktual.: 14.01.2021 23:38
Kuchenne rewolucje: restauracja Vintuna. Jak wygląda lokal?
Gessler odwiedziła restaurację Vintuna, która swoją siedzibę ma na warszawskim Kole. Prowadzi ją Nepalczyk Bikram, który w rodzinnym kraju studiował medycynę. Gdy w czasie praktyk zawodowych dotarło do niego, że nie do końca czuje się dobrze w tym zawodzie, postanowił coś zmienić. Szukając nowego pomysłu na życie, trafił do Polski, gdzie zaczął pracować jako kucharz.
Bikram odkrył, że gotowanie sprawa mu przyjemność. Otworzył niewielką restaurację Vintuna. Zamiast serwować dania kraju, z którego pochodzi, skupił się na kuchni tajskiej. Zatrudnił do pracy dwóch rodaków. Chociaż miał nadzieję, że to przyniesie mu duże pieniądze, lokal nie zarabiał na siebie. Przyciągał jednak stałych klientów. Wśród nich był Karol, który namówił właściciela, by zaprosił do siebie Magdę Gessler.
Gdy restauratorka weszła do Vintuny, dostrzegła, że w środku nie ma nikogo. Usiadła przy stoliku i złożyła zamówienie. Poprosiła m.in. o sajgonki, pierożki i makaron. Kucharz i właściciel niemal natychmiast zabrali się do pracy. Już po chwili Magda oceniła efekty. Na pierwszy ogień poszły sajgonki, które nie przypadły jej do gustu. Powiedziała, że "są najgorsze, jakie do tej pory jadła".
Kolejne dania także nie trafiły w kubki smakowe Gessler. Gdy opuściła lokal, nie kryła wzburzenia. Powiedziała, że wszystko, czego spróbowała, było okropne. Następnego dnia Magda sprawdziła stan kuchni. Nie była zadowolona z tego, że w zamrażalkach króluje pełno mrożonek, a w miejscu, gdzie powstają dania, jest sporo brudu.
W Vintuni ruszyło sprzątanie, którego efekty Magda Gessler oceniła dzień później. Restauratorka nie miała powodów do zadowolenia. Kuchnia została ogarnięta powierzchownie. Reszta miejsc, takich jak bar, nie została ruszona. Dopiero profesjonalna ekipa wreszcie zrobiła porządek.
Gdy udało się doprowadzić miejsce do ładu, Gessler mogła zacząć Kuchenne rewolucje. Postanowiła, że miejsce zmieni nazwę na Nepal Bowl. Zarządziła, że zamiast tajskiej, będą serwowane dania kuchni nepalskiej. W menu znalazły się więc: pierogi ze szpinakiem i pierogi z krewetkami, zupa grzybowa z owocami morza i kaczką, Nepal Bowl- czyli wielka miska pełna nepalskich smaków.
Zmieniło się nie tylko menu i nazwa, ale także wygląd lokalu. W wystroju dodano akcenty z kraju, z którego pochodzi Bikram. Dzięki temu zrobiło się nieco przytulniej.
Kolacja finałowa, po wielu perypetiach, doszła do skutku. Lokal był wypełniony po brzegi, a goście zadowoleni z serwowanych dań. Po kilku tygodniach nadszedł czas na test. Magda Gessler zamówiła dania z menu, które zalecała. Zupa grzybowa z kaczką oraz pierogi ze szpinakiem i krewetkami. Główne danie, czyli Nepal Bowl, nie do końca było dopracowane. Pomimo tego rewolucję można uznać za udaną.
Co zmieniło wygląda Vintuna, czyli Nepal Bowl po Kuchennych rewolucjach?
Tuż po emisji odcinka w 2019 roku właściciele knajpy w mediach społecznościowych ogłosili, że zapraszają internautów na nową stronę restauracji Nepal Bowl. To właśnie tam miały się pojawiać najświeższe informacje:
https://www.facebook.com/VintunaKuchniaTajska/photos/a.489168571244589/1280216695473102/
Nie trwało to jednak długo. Już w grudniu 2019 roku Nepal Bowl znów stał się restauracją Vintuna. W menu, zamiast dań zasugerowanych przez Magdę Gessler, znów królują dania kuchni tajskiej. Jak można przeczytać na Facebooku, taką decyzję podjął szef kuchni, który zrezygnował ze zmian wprowadzonych w programie Kuchenne rewolucje.
W jednym z kolejnych komentarzy właściciele lokalu wyjaśniają, że chociaż Magda Gessler chciała im pomóc, za co będą jej wdzięczni, rewolucja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Właśnie dlatego postanowili wrócić do poprzedniej nazwy i menu:
W menu restauracji Vintuna znajduje się sporo propozycji. Jak można przeczytać na stronie internetowej są to "kultowe dania takie jak m.in. tajskie czerwone i zielone curry, tajską bazylię z warzywami, w wersjach z tofu, kurczakiem, wołowiną lub krewetkami". Przedział cenowy waha się od 10 do 42 zł za danie.