Pierwsza ofiara śmiertelna koronawirusa w Polsce. Zmarła 57‑letnia kobieta
Koronawirus w Polsce pojawił się w zeszłym tygodniu. Wówczas zdiagnozowano go u Mieczysława Opałki, pacjenta zero, który jakiś czas temu odwiedził córki w Niemczech. Gdy wrócił do kraju, źle się poczuł – miał wysoką gorączkę, która nie spadała.
Wirus zaczął się rozprzestrzeniać. By temu zapobiec, odwołano imprezy masowe, zajęcia w szkołach, a kina i baseny zostały zamknięte. Mimo to liczba zachorowań w Polsce rośnie. W czwartkowy poranek ujawniono, że w Polsce jest 47 osób zakażonych COVID-19.
Koronawirus w Polsce. Pierwsza ofiara śmiertelna
Zmarła pierwsza w Polsce osoba zarażona koronawirusem. Informację o jej śmierci w czwartkowe południe przekazał Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. Kobieta miała 57 lat. Oprócz COVID-19, chorowała też na inne schorzenia. Była w ciężkim stanie:
Wiadomo, że w ostatnim czasie nie przebywała za granicą, nie miała też kontaktu z osobą, która miałby podejrzenie lub rozpoznanie choroby COVID-19. Według wstępnych ustaleń kilkanaście dni temu miała kontakt z osobą, która wróciła z Włoch. O jej śmierci poinformowano już rodzinę.
Obecnie w szpitalu w Poznaniu przebywają inne osoby zarażone koronawirusem. Prezydent podał, że czują się dobrze.
Koronawirus — objawy. Jak wykryć chorobę?
Chociaż koronawirus rozprzestrzenia się po świecie już od grudnia, wciąż nie ma na niego leku. Jakie objawy wykazuje? Okazuje się, że są podobne do grypy. Chory ma więc:
- gorączkę,
- kaszel,
- trudności z oddychaniem,
- spłycenie oddechu.
Choroba rozwija się około 5-6 dni. Zarażenie następuje przez bezpośredni kontakt z wydzielinami osoby zainfekowanej lub zakażonego zwierzęcia.