NewsyJoanna Moro chciała poprawić urodę. Efekt był zupełnie inny: „Słabość i odruch wymiotny, a na koniec płacz”. Przeżyła prawdziwą traumę

Joanna Moro chciała poprawić urodę. Efekt był zupełnie inny: „Słabość i odruch wymiotny, a na koniec płacz”. Przeżyła prawdziwą traumę

Joanna Moro
Joanna Moro
Sebastian
22.12.2021 17:20

Joanna Moro zyskała ogromną popularność i sympatię widzów za sprawą roli w serialu biograficznym o Annie German. Od tego czasu jej kariera wystrzeliła jak z procy. Zobowiązania zawodowe godzi z życiem prywatnym. Jakiś czas temu wyszła za mąż za Mirosława Szpilewskiego. Owocem ich małżeństwa jest dwóch synów Jeremiasz i Mikołaj oraz najmłodsza córka Ewa.

Aktorka dzieli się swoim życiem w social mediach. Niedawno zdecydowała się wolne chwile poświęcać na dbanie o własne ciało. Jakiś czas temu dowiedziała się o zbawiennym działaniu lodowatej wody.

Joanna Moro zaczęła morsować. Tego się nie spodziewała

Morsowanie praktykowane jest od jesieni do wiosny. Polega na zanurzaniu ciała w zbiornikach wody takich jak jezioro czy morze. Wykonuje się je w celach leczniczych. Niektóre gwiazdy skuszone świetnym działaniem lodowatej wody na skórę, również decydują się na coroczne morsowanie. Do takich osób należy właśnie Joanna Moro. Aktorka na swoim Instagramie zrelacjonowała wejście do wody:

Zanurzyłam dziś tylko twarz w wodzie, dla działania odmładzającego.

Gwiazda nie spodziewała się jednak tego, co ją spotkało:

Niby lightowo dziś podeszłam do morsowania, ale po, tak mnie przetrzepało, że sama się dziwię. Nie chciałam dziś na maxa się wychładzać, tak był totalny extreme, nie wiem dlaczego. Teraz jest już dobrze. Widzicie mnie w pełnej krasie, normalny wzrok itd., ale jak wracałam dzisiaj do domu, to było naprawdę apogeum. Jestem ciekawa, czy ktoś z moich morsów coś takiego miał.

Po chwili opisała dokładnie, co wydarzyło się po wyjściu z wody:

Normalnie było takie dygotanie, takie oddechy, boże naprawdę. Drżenie mięśni, spięcie, ciężko było uspokoić oddech. Wymiotować mi się chciało, nie wiem dlaczego, tak niedobrze mi było. Już dojeżdżając do domu, totalnie się wypłakałam. Tak się popłakałam, jakby wszystkie demony, jakieś takie lęki, stresy ze mnie zeszły.

Po powrocie do swojego domu Joanna natychmiast postanowiła się rozgrzać. Wskoczyła więc do wanny z gorącą wodą i wszystkie dolegliwości ustąpiły. Aby wynagrodzić sobie traumatyczne przeżycie, gwiazda pojechała na masaż twarzy.

Współczujecie horroru, jaki przeżyła?

Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Joanna Moro
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także