NewsyJoanna Koroniewska straciła sześć ciąż: "Ból był ogromny. I niemoc". Jej wpis jest wypełniony cierpieniem

Joanna Koroniewska straciła sześć ciąż: "Ból był ogromny. I niemoc". Jej wpis jest wypełniony cierpieniem

Joanna Koroniewska
Joanna Koroniewska
Zuza Maciejewska
23.10.2020 07:20, aktualizacja: 23.10.2020 17:42

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor tworzą jeden z popularniejszych duetów w polskim show-biznesie. Prowadzą kanał na YouTubie, na którym w zabawny sposób komentują codzienność. Zarażają optymizmem, dzięki czemu cieszą się sporą sympatią wśród internautów oraz innych gwiazd.

Joanna Koroniewska o poronieniach. Ile razy straciła ciąże?

Chociaż Joanna Koroniewska na co dzień tryska pozytywną energią, ma za sobą bolesne doświadczenia, które ukrywała przez wiele lat. W czwartkowy wieczór, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu ciężkiej wady płodu jest niezgodna z Konstytucją, przerwała milczenie. W długim poście na Instagramie zdradziła, że ma za sobą sześć nieudanych ciąż.

Joanna napisała, że nie jest za zabijaniem, ale w swoim życiu przeżyła wiele. Pomimo że aktualnie ma dwoje zdrowych dzieci, ma za sobą osiem ciąż. Sześć razy nosiła dziecko przy sercu do końca trzeciego miesiąca, potem działa się tragedia:

Mam 42 lata i dwoje szczęśliwie zdrowych dzieci. Ale ciąż miałam osiem. Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko Rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć.

Koroniewska zdradziła, że pierwsze dziecko straciła trzynaście lat temu. Towarzyszył jej ogromny ból i niemoc. Nie mogła się tak łatwo pozbierać:

Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko Rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć. Po pierwszej stracie 13 lat temu miałam przerwę w staraniu się o kolejne dziecko aż dwa lata. Ból był ogromny. I niemoc. Nie mogłam się pozbierać. Zabiegi, łyżeczkowania, za każdym razem poczucie winy, ukrywanie wszystkiego bo przecież to tylko MOJA sprawa, wstyd i wiele innych emocji a przede wszystkim walka z samą sobą, czy zdołam się z tego podnieść. Czy mogę udźwignąć jeszcze więcej. Za KAŻDYM RAZEM KIEDY DOCHODZIŁO do tych okropnych wydarzeń a kiedy pojawiła się już na świecie nasza starsza Córka było jeszcze gorzej... Ciągły strach o to czy będzie dobrze, czy się uda, czy będzie zdrowe, czy ktoś się o tym dowie...

Gwiazda M jak miłość dodała, że o tych tragicznych wydarzeniach wiedzieli jedynie najbliżsi. Przez wiele lat nie mogła o tym mówić i nawet teraz nie jest to dla niej łatwy temat:

Czy ktokolwiek oprócz wspierających bliskich, w moim przypadku męża WIE co wtedy czułam?!! W jakim byłam stanie ?!!! Bez wsparcia Rodziców, Mamy?! Bez mówienia o tym komukolwiek oprócz najbliższych?! Kobieta milczy. Często. Dusi ją. To stan nie do opisania. Takich historii ma wiele. I wciąż je tłumi. Bo cierpi. Ból nie do opanowania... Przez wiele lat nie mogłam o tym mówić. Nadal jest mi ciężko. To emocje nie do opisania. Za każdym razem czułam się gorsza.

Koroniewska podkreśla, że czuła się fatalnie. Nie może sobie wyobrazić sobie, z jakimi emocjami będą zmagać się kobiety, które urodzą chore dzieci:

Czułam się z tym fatalnie, ja sama... A przecież moja tak głęboko skrywana historia i przeżycia są niczym wobec kobiet, które będą wiedzieć jaki los spotka ich dziecko. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. I szczerze?! Kiedy słyszę, że „miało być chore a urodziło się zdrowe” to aż mnie krew zalewa. Graj w ruletkę. Próbuj. Ile wytrzymasz. NIKT NIE SIEDZI w naszych głowach. Nikt nie wie ILE jesteśmy jeszcze w stanie udźwignąć.

Koroniewska w komentarzu pod postem dodała, że jest przerażona, bo boi się tego, co za parę lat może spotkać jej córki. Dodała, że już nie zamierza milczeć:

Mogę tylko napisać, że jestem przerażona i boję się co za parę lat spotka moje ukochane Córeczki. I będę o tym mówić głośno, bo już teraz wiem, że przynajmniej KTOŚ to usłyszy!!! I że tu nie chodzi o danie NAM szansy na eksterminację z błahych powodów, ale o DANIE NAM PRAWA do tego, aby się z tych traum podnieść. !!! MOJA MACICA. Moja SPRAWA. Moim zamiarem i głosem w tej sytuacji nie jest i nie było dzielenie ludzi. Moim zamiarem nie jest też oklaskiwanie aborcji. Absolutnie nie. Ale wiem aż nadto jak się czuje Kobieta bezradna. W największej z możliwych rozpaczy.

Internautki w komentarzach próbują dodać Joannie otuchy, w imieniu kobiet dziękują jej za tę wypowiedź.

Joanna Koroniewska poroniła sześć razy
Joanna Koroniewska poroniła sześć razy
Joanna Koroniewska i jej córka Janina na spacerze
Joanna Koroniewska i jej córka Janina na spacerze
Joanna Koroniewska
Joanna Koroniewska
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także