Ewa Krawczyk z mocnym wyznaniem w pierwszą rocznicę śmierci męża. "Czy jest lepiej?" Jej słowa łamią serce
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. We wtorek minie rok od śmierci muzyka. Przed zgonem przebywał w szpitalu. Jego stan jednak znacznie się poprawił i wrócił do domu. Po jakimś czasie znowu zaczął się źle czuć. Żona muzyka natychmiast wezwała pogotowie, jednak medykom nie udało się uratować artysty. Informację o śmierci przekazał w social mediach menadżer Krawczyka. W ciągu kilku chwil sieć zalała fala wpisów ze wspomnieniami i kondolencjami.
04.04.2022 | aktual.: 04.04.2022 16:01
Krawczyk pozostawił w żałobie mnóstwo fanów, ale przede wszystkim najbliższą rodzinę. Z jego śmiercią cały czas nie może pogodzić się jego żona. Spędzili razem 40 lat. Za ojcem tęskni również jego syn. Tuż po śmierci artysty wyszło jednak na jaw, że macocha i pasierb od lat nie mogli się porozumieć, a Krzysztof junior utrzymywał jedynie sporadyczny kontakt z ojcem i żył w skrajnie złych warunkach, o czym opowiedział w programie Uwaga!
Ewa Krawczyk o mężu w pierwszą rocznicę śmierci
Ewa i Krzysztof poznali się, gdy obydwoje pracowali w USA. Razem wrócili do Polski i zamieszkali w Grotnikach pod Łodzią. Żona muzyka nie może się pogodzić z tym, co się stało. W czasie pogrzebu tuliła się do trumny ukochanego męża. W rok po śmierci odwiedziła grób Krzysztofa i w rozmowie z Super Expressem przyznała, że miniony rok był najgorszym w jego życiu.
Ewa wyznała również, że nadal nie przestała kochać swojego męża. Pomimo upływu czasu odczuwa wielką pustkę.
Ewa i Krzysztof byli bardzo zgranym duetem. Muzyk wielokrotnie podkreślał, jak bardzo kocha swoją żoną. Widać, że nawet jego śmierć nie przerwała łączącego ich uczucia, a żona artysty ciągle jest zakochana.