Syn Zenka Martyniuka wymigał się od wykonywania kary. Przez przypadek znowu mu się upiekło
Daniel Martyniuk niedawno rozwiódł się z matką swojej córki, Eweliną. Od momentu rozprawy przez pewien czas nie szczędził gorzkich słów pod adresem byłej żony. Zaczął udzielać wywiadów, w których ujawniał skrywane sekrety. W pewnym momencie dotarło do niego, że robi źle. Wycofał się ze swoich wypowiedzi i na łamach prasy przeprosił dawną ukochaną. Ma nadzieję, że będą mogli się chociaż przyjaźnić:
14.11.2020 | aktual.: 14.11.2020 13:19
Martyniuk obiecał też, że dołoży wszelkich starań, by jak najlepiej zadbać o dziecko.
Daniel Martyniuk skazany na prace społeczne. Co z jego wyrokiem?
Sprawa rozwodowa nie jest jedyną, przez którą Daniel stanął przed sądem. Syn Zenka Martyniuka już wcześniej popadł w konflikt z prawem m.in. za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu czy posiadanie marihuany. We wrześniu pojechał do sądu rejonowego, gdzie oczekiwał na niego kurator. Miał z nim ustalić wymiar prac społecznych.
Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno Martyniuk na łamach tabloidu deklarował, że dobrowolnie podda się karze. Chce jak najszybciej zamknąć pewien etap, by rozpocząć nowe życie:
Wygląda jednak na to, że los sprzyja Danielowi. Jak donosi dziennik, chociaż Martyniuk powinien pracować, czasowo się z tego wymigał. Na razie wykonanie obowiązków zostało przesunięte na inny termin. Powodem jest pandemia koronawirusa, która nieco pokrzyżowała te zamiary. Tabloid donosi, że "ta sytuacja jest Danielowi na rękę".