Daniel Martyniuk poszedł do pracy. Raczej nie o takim zajęciu marzył
Daniel Martyniuk kilka tygodni temu stanął przed sądem. Rozwiódł się z matką swojej córki, Eweliną. Od momentu rozprawy przez pewien moment nie szczędził gorzkich słów pod adresem byłej żony. Udzielał wywiadów, w których ujawniał skrywane dotąd informacje. Gdy dotarło do niego, że robi źle, publicznie przeprosił za swoje wypowiedzi:
05.12.2020 | aktual.: 05.12.2020 16:09
Wygląda na to, że Martyniuk stara się dotrzymać danego słowa. Niedawno spotkał się z córką, czym pochwalił się w sieci. Pokazał uśmiechniętą dziewczynkę, która znajduje się w otoczeniu zabawek.
Daniel Martyniuk: prace społeczne. Czym się zajmuje?
Sprawa rozwodowa nie jest jedyną, jaką Daniel ma za sobą w tym roku. Syn Zenka już kilka miesięcy temu popadł w konflikt z prawem m.in. posiadanie marihuany czy jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Został skazany m.in. na 100 godzin prac społecznych. Martyniuk na łamach Super Expressu deklarował, że chce jak najszybciej zamknąć ten etap:
Ze względu na pandemię koronawirusa wykonywanie kary nieco przesunęło się w czasie. Dopiero od niedawna Daniel Martyniuk pracuje społecznie, o czym poinformował w rozmowie z Faktem:
Tabloidowi udało się jednak ustalić szczegóły. Jak podaje Beata Wołosik, wiceprezes Sądu Rejonowego w Białymstoku, mężczyzna swoją karę wykonuje na cmentarzu miejskim w Białymstoku:
Czym dokładniej zajmuje się Daniel? Jeden z pracowników cmentarza opowiedział o jego obowiązkach:
Warto wspomnieć, że na temat kary wykonywanej przez syna, wypowiedział się Zenek Martyniuk. Powiedział, że jego zdaniem żadna praca nie hańbi, a być może jego syn nauczy się dzięki niej pokory.