Produkcja "Daleko od noszy" uczciła pamięć o Annie Przybylskiej. Ciężko się nie wzruszyć
Czas jest nieubłagany. W tym roku minie trzy lata od śmierci Anny Przybylskiej. Aktorka odeszła 5 października 2014 roku przegrywając walkę z nowotworem trzustki. Życie jednak toczy się dalej. Polsat zdecydował o kontynuacji hitowego serialu Daleko od noszy. Po pięcioletniej przerwie mogliśmy obejrzeć premierowy odcinek 3 sezonu. Chociaż obsada w niewielkim stopniu uległa zmianie (pojawiły się, m.in. Kasia Glinka i Dorota Rabczewska), odczuwalna jest nieobecność Przybylskiej, która wcielała się w postać zwariowanej siostry Karinki.
W rozmowie z IPLA Hanna Śleszyńska we wzruszających słowach podsumowała pracę na planie przy obecnym składzie.
Z kolei Paweł Wawrzecki, który miał okazję przyjaźnić się i wspólnie występować z Anią również w serialu Złotopolscy, rok temu w Super Expressie mówił tak:
Ciężko o piękniejszy hołd ze strony przyjaciół z planu.