Tragiczna śmierć osiemnastoletniej milionerki. To wydarzenie wstrząsnęło światem
Anastasia Tropitsel, gdy miała 12 lat, została blogerką. Trzy lata później stała się milionerką. Robiła zawrotną karierę w sieci. Dowodem może być fakt, że jej profil na Instagramie obserwuje ponad milion osób. Anastasia regularnie dzieliła się z nimi kulisami codziennego życia, w tym wycieczką, na którą się wybrała. Wraz z chłopakiem, Wiktorem Majdanowiczem polecieli na wyspę Bali. Niestety na miejscu doszło do tragedii.
Anastasia Tropitsel nie żyje
Anastasia Tropitsel chciała odwiedzić restauracje, znajdujące się w innej części wyspy. Wsiadła więc na motocykl i pojechała. Na trasie doszło do wypadku. Według ustaleń policji blogerka straciła panowanie nad maszyną. Doznała ciężkich obrażeń głowy, które doprowadziły do jej śmierci. Zmarła, zanim nadeszła pomoc:
Dziewczyna doznała ciężkich obrażeń głowy, przez które zmarła na miejscu zdarzenia przed przyjazdem karetki - informuje media komendant policji Ni Luh Tiviasih.
Świadkiem zdarzenia był chłopak Tropitsel, który jechał tuż za nią. Wyjawił, że Anastasia poruszała się z prędkością podobną do innych kierowców, która wahała się od 80 do 100 km/h. Miała na głowie kask, który miał ją chronić, niestety nieskutecznie.
Wiadomość o tym, że Anastasia nie żyje, potwierdziła jej mama. Na profilu na Instagramie córki umieściła krótki, ale chwytający za serce post, w którym pisze:
Niestety naszej Nastie nie ma już z nami. Nie mogę w to uwierzyć. Mama.
Na wpis odpowiedziało ponad 60 tysięcy internautów. W komentarzach składają kondolencje, próbują dodać otuchy rodzinie w tym trudnym dla niej czasie.
