Allan Krupa o kontaktach z przyrodnim rodzeństwem. Gorzko podsumował młodsze dzieci Dariusza Krupy

Allan Krupa i Dariusz Krupa

Allan Krupa to jedyny syn Edyty Górniak. 18-latek jest owocem jej związku z Dariuszem Krupą. Chłopak urodził się w 2004 roku w Łomży. Rok później jego rodzice postanowili sformalizować swój związek. Chociaż tworzyli jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie, to ich szczęście nie trwało długo. Po czterech latach od ślubu ogłosili separację, a następnie gwiazda złożyła pozew o rozwód i zwolniła męża z funkcji menadżera.


Do rozwodu doszło w lutym 2010 roku. Z sądu byli małżonkowie wyszli, trzymając się pod rękę. Wydawało się wówczas, że ich relacje będą dobrze się układać. Zgodnie też podzielili się opieką nad Allanem. Wszystko zmienił tragiczny wypadek. Były mąż wokalistki wsiadł za kierownicę pod wpływem narkotyków i śmiertelnie potrącił kobietę na pasach.
Mężczyzna od 2014 do 2020 roku przebywał za kratkami. Zanim trafił do więzienia związał się z Izabelą Adamczyk, z którą ma córkę Leę. Podczas pobytu Krupy w więzieniu, wzięli ślub. Małżeństwo jednak błyskawicznie się rozpadło. Po wyjściu z więzienia, Dariusz wszedł w kolejny związek. Jego partnerką jest artystka tatuatorka, Martyna, z którą wspólnie wychowuje syna, Stefana.
Mam wspaniałą partnerkę i mamy cudownego synka. Mamy też mnóstwo planów na przyszłość. Stefan, bo tak ma na imię nasz syn, jest pogodnym i zdrowym dzieckiem. Pod koniec marca skończy roczek. On i Martyna dają mi teraz siłę. Wiem, że to, co zrobiłem, to co się stało, jest niewytłumaczalne i złe. Ale teraz tę złą rzecz, chcę przekuć w coś dobrego i cudownego – wyjaśnił Dariusz w rozmowie z Faktem.
Allan Krupa o przyrodnim rodzeństwie


Allan przez wiele lat nie miał kontaktu ze swoim ojcem. W kolejnych wywiadach podkreślał, że nie chce utrzymywać z nim żadnych relacji. Teraz wypowiedział się na temat młodszego przyrodniego rodzeństwa. Dzięki ojcu ma siostrę Leę i brata Stefana. W rozmowie z Super Expressem przekazał, że dzieci ojca nie traktuje jak rodziny.
Nie mam brata, siostry, czy kogokolwiek, kogo on sobie zrobi. Nie jest to moja rodzina. Dla jasności mam czterech członków rodziny: mamę, „brata” Wiktora, mamę chrzestną i ukochaną – powiedział Super Expressowi.
Wygląda na to, że Allan chce całkowicie odciąć się od ojca i wszystkiego, co jest z nim związane.


Allan Krupa o kontaktach z ojcem
Allan nieco wcześniej komentował słowa ojca, który w jednym z tabloidów przekazał, że chce nawiązać kontakt z nastolatkiem i bardzo go kocha. Syn Edyty Górniak był jednak niewzruszony jego apelem.

To tylko jakaś żałosna próba poprawienia swojego wizerunku. Nie chcę mieć nic wspólnego z tym człowiekiem, bo się go masakrycznie wstydzę i postawiłem mu warunki naszego ewentualnego kontaktu, których po dziś dzień nie spełnił w najmniejszym stopniu – przekazał Super Expressowi.
Relacje pomiędzy synem i ojcem są bardzo napięte.
Allan Krupa o życiu i show-biznesie
Allan od dziecka żyje na tak zwanym świeczniku. Przy okazji kręcenia swojego pierwszego teledysku nastolatek udzielił wywiadu reporterce Jastrząb Post, w którym powiedział, jak się z tym czuje.


Całe życie z tym żyję i nigdy mnie to nie dotknęło. Inaczej jest u osób, które doznają tego nagle. Nagle powstaje ich kariera. Wtedy to kompletnie inaczej niż jak jest się z tym od urodzenia. Wolałbym wyjść z tego podziemia i już być gdzieś, ale tego się nie zmieni. Wiadomo, przeszkadzają mi niektóre rzeczy, ale nauczyłem się z tym żyć. Całe życie czuję, że jestem na świeczniku.

Dariusz Krupa z dziećmi



Allan Krupa z partnerką

Allan Krupa, Edyta Górniak - zdjęcia zza kulis sylwestra 2022 TVP

i stwierdzenie o ojcu „każdego kogo sobie zrobi”, tzn. że jego też „sobie zrobił”. Oj, wychodzi wychowanie walniętej mamusi.
Gorniak podczas kazdego wystepu usta pelne frazesow.divo jak to sie ma do wychowania i zachowania synalka.wstyd
Dziecko z trauma ma prawo do innosci do decydowania z kim jest Mu po drodze, akurat mam ten sam problem, tyle ze nie jestem na świeczniku uff…
No mamusia katoliczka wspaniale wychowała syneczka!Ciekawe czy miała kiedyś Biblię w rękach!Chociaż ona te religie zmienia jak rękawiczki…Mogę jeszcze zrozumieć nienawiść do ojca ale do rodzeństwa to trzeba być obrzydliwym człowiek do cna !
Zastanawiajace czy miala jakakolwiek ksiazke w rekach
Zajmijcie sie wlasnym ogródkiem, jsk nie macie pojecia z czym wiaze sie przemoc.
Zajmijcie sie wlasnym ogródkiem, jsk nie macie pojecia z czym wiaze sie przemoc.
Rozpuszczony, próżny i zarozumiały. Kim ty jesteś żeby ojcu stawiać warunki. Popełnił błąd, zapłacił. Skąd wiesz czy ty nie popełnisz? Co winne sa dzieci ? Nie wybierały ojca, a tym bardziej takiego beznadziejnego brata, który potrafi tylko ciągnąć wszystko od mamusi. Nawet kulturalnej odpowiedzi, takiej, która nie zrani niewinnych, dać nie potrafisz.
Chyba jest za młody i za dużo w nim żalu. Kiedyś moze zrozumie… Rodzeństwo nie jest niczemu winne, a każdy moze popełnić błąd w życiu. Krupa na pewno tego żałuję
Matka mu ten żal kulami do głowy leje, to co się dziwisz. Nawet zabrinila zdaje się sądownie dziadkom, rodzicom Krupy, jakichkolwiek kontaktów z wnukiem, mimo że ci podczas ich małżeństwa Allana wychowywali.
Nie od rodny synek mamusi, która będzie swojego dzidziuś fo starisvi niańczyć i utrzymywać, bo to nie ma ani szkoły, ani zawodu, ani talentu, ani ochoty do pracy.
W życiu każdy popełnia błędy, a wielkość człowieka polega na tym, że potrafi te błędy wybaczać. Jeszcze nie dorósł do kontaktów z ojcem, a wychowanie w przedswiadczeniu, że jest pępkiem świata, reż mu w tym nie pomaga. Nikt nie będzie szczęśliwy, jeśli nie odrzuci żalu i jadu i nie pogodzi się z drugim człowiekiem. Pielęgnowanie w sobie nienawisci, zawsze zubaza osobę, która nie potrafi wybaczać innym. Każdy z nas robi błędy.
Żeby się nie okazało kiedyś, że potrzebuje nerki, albo co88
Jak inni wreszcie ktoś to powiedział niestety prawda jest brutalna go…no nie pachnie fiołkami amerykany na dywanik chiny się odradzają no i spoko mandżurii wietnamski duński też fajne języki pamiętajcie nie zawsze jest różowo pozdrawiamy ha ha i to tyle
Zle mamusia wychowala synka.gowniarzu czy masz z nimi kontakt czy nie i czy ci sie to podoba,to twoje przyrodnie rodzenstwo.wystarczy powiedziec ze nie masz kontaktu z ojcem i jego dziecmi.do tego nie potrzeba matury
oj słabe to