Książulo złapał za talerz i nie wytrzymał. "Przegięcie, nie ma podjazdu"
Książulo postanowił wybrać się do karczmy pod Lublinem, aby spróbować tamtejszych specjałów. Youtuber był pod wrażeniem wielkości porcji i rozpływających się w ustach bitek. Niestety, nie wszystko oczarowało go tak mocno.
Książulo to w ostatnim czasie jeden z najpopularniejszych internetowych twórców. Ten legendarny tester kebabów tym razem wybrał się aż pod Lublin, aby spróbować tamtejszych specjałów w jednej z knajp. Wielkość porcji i smak potraw zrobiła na nim ogromne wrażenie. W pewnej chwili Książulo się jednak zdenerwował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksander Sikora o Eurowizji. Kto jego zdaniem powinien wygrać preselekcje i co sądzi o dzikiej karcie dla Teo?
Książulo ocenia lubelskie przysmaki
Szymon Nyczke, którego większość osób zna jako youtubera Książulo, wybrał się w ostatnim czasie do karczmy pod Lublinem. Wielkość potraw zrobiła na nim oszałamiające wrażenie, podobnie jak smak odpowiednio doprawionych bitek. To właśnie renoma restauracji sprawiła, że Książulo dotarł aż tam. Miejsce słynie z nieprawdopodobnie dużych porcji.
Klimat panujący tutaj, iście góralski. Podoba mi się. Czuję jakbym z Krupówek wszedł do jakiejś karczmy typowej. Wszystko tutaj robione na żywym ogniu. Pan ma w bemarach jakieś mięsiwa i tego pilnuje - recenzował youtuber.
Kiedy po przystawkach przyszedł czas na danie główne, Książulo nie krył się, że jest oczarowany tym, co ma na talerzu.
Wjeżdżamy w dania główne i pierwszym z nich będą bitki, które poleciła mi pani przy barze.(...) Fajny jest też ten sos. Bardzo aromatyczny, mocno przyprawiony. Na pewno nie mogę powiedzieć, że to danie jest jałowe. Jeszcze mięsko trzeba spróbować. Bitka wołowa się rozpływa. Naprawdę delikates - chwalił Książulo.
Jedna rzecz nie przypadła do gustu youtuberowi
Książulo był zauroczony karczmą, jednak nie wszystko zrobiło na nim takie wrażenie, jak wspomniane bitki. Kiedy youtuber dowiedział się, że ogórki musi sobie domówić, był ewidentnie rozczarowany.
Ogórka trzeba sobie domówić, taki półmisek. No to uważam akurat za przegięcie. Czy te ogórki są warte 11 zł? Nie wiem. Smakują po prostu poprawnie. Nie mają podjazdu do ogórków Magdy Gessler. Porównałbym do sklepowych ogórków, które możecie kupić w plastikowej torbie w Lidlu - skwitował tester.