NewsyMonika Kuszyńska ma coraz poważniejsze problemy ze zdrowiem. Jej stan uległ pogorszeniu

Monika Kuszyńska ma coraz poważniejsze problemy ze zdrowiem. Jej stan uległ pogorszeniu

Monika Kuszyńska dała się poznać szerszej publiczności w 2000 roku, kiedy dołączyła do zespołu Varius Manx, podczas współpracy udało im się nagrać aż 3 studyjne płyty. W 2006 roku zdarzył się okropny wypadek, który wywrócił jej pokładane życie do góry nogami i odbił się przede wszystkim na jej zdrowiu. Podczas powrotu z jednego z koncertów samochód, którym kierował lider zespołu, wypadł z drogi i z całej siły uderzył o drzewo. Lekarze najpierw walczyli o życie Kuszyńskiej, a później o jej powrót do sprawności. Gwiazda straciła czucie od pasa w dół.

Monika Kuszyńska o niepełnosprawności
Monika Kuszyńska o niepełnosprawności
Marta Borkowska

09.10.2020 | aktual.: 09.10.2020 16:40

W wyniku zdarzenia przerwaniu uległ rdzeń kręgowy Moniki. Rokowania specjalistów medycyny były jednoznaczne i nie pozostawiły piosenkarce żadnej nadziei. Diagnoza spadła na nią jak grom z jasnego nieba, na początku podcięła jej skrzydła. Wokalistka o samoakceptacji opowiedziała Agacie Młynarskiej podczas rozmowy na Instagramie. Od tego momentu wciąż walczy o powrót do sprawności. Codziennie wymaga rehabilitacji.

Monika Kuszyńska: w jakim jest obecnie stanie

Artystka od momentu wypadku musi stale ćwiczyć, po to, aby w jej nogach nie zanikały mięśnie. Z powodu koronawirusa przez kilka długich tygodni była odcięta od pomocy rehabilitantów. Jej stan się pogorszył, a Monika na nowo odpracowywać wszystkie straty w związku z tym. Wyjechała do specjalistycznego ośrodka w Bielsku-Białej.

W mediach co jakiś czas pojawiają się informację o tym, jakoby miała już stanąć na własne nogi. Te niesprawdzone plotki wyprowadzają ją z równowagi. Dlatego Kuszyńska postanowiła w Plejadzie poinformować wszystkich, o tym, jaki jest obecny jej stan zdrowia.

Generalnie takie stany jak mój postępują. To nie jest tak, że przestaje się chodzić i tyle. Cała fizjologia staje się zupełnie inna i już do końca życia trzeba dbać o to, żeby stan zdrowia się nie pogarszał. Właściwie cały czas muszę się rehabilitować. I nie dlatego, żeby znowu stanąć na nogi, tylko po to, by zadbać o mój organizm. Chociażby po to, żebym, gdyby została wynaleziona jakaś nowatorska metoda, była w takiej formie, by podjąć to wyzwanie i zacząć chodzić. Zasada jest prosta - nieużywane elementy naszego ciała zanikają lub tracą swoją funkcję. Żeby to się nie wydarzyło, muszę ciągle intensywnie nad tym pracować – wyznała.

Artystka wyjaśniła także, że mimo pracy, jaką wkłada w swoją rehabilitację, jej stan ulega pogorszeniu. Jest to nieuniknione.

Mój stan generalnie raczej się delikatnie pogarsza. Ale wpływ na to ma wiele czynników. Urodziłam dzieci, troszeczkę zwolniłam i wiadomo, że w związku z tym mniej intensywnie ćwiczyłam. Ale cały czas się rehabilituję i robię wszystko, by mój stan utrzymywał się bez zmian. Jeśli pojawiają się wahania, to niewielkie. Sytuacja jest w miarę stabilna – dodała.

Monice życzymy dużo wytrwałości w powrocie do sprawności.

Monika Kuszyńska
Monika Kuszyńska
Monika Kuszyńska jeździ na rowerze
Monika Kuszyńska jeździ na rowerze
Monika Kuszyńska – Czarno to widzę…, premiera spektaklu
Monika Kuszyńska – Czarno to widzę…, premiera spektaklu
Monika Kuszyńska - Opole 2019
Monika Kuszyńska - Opole 2019
Wybrane dla Ciebie