Meghan Markle w spódnicy z sieciówki. Bez problemu kupicie ją w Polsce

Książę Harry i Meghan Markle po urlopie w Kanadzie wyglądają na szczęśliwych i wypoczętych. Niedawno zdradzili, że mimo nie do końca sprzyjającej aury podładowali baterie i nieźle się zdystansowali do zamieszania wokół nich. Na pierwszym publicznym wystąpieniu po powrocie, Meghan zachwyciła stylizacją.

Meghan Markle w satynowej spódnicy z sieciówki. Cena i marka

Po powrocie z Ameryki Północnej Meghan i Harry zaliczyli pierwsze oficjalne wystąpienie w 2020 roku. Najpierw odwiedzili ambasadora Kanady w Londynie, któremu podziękowali za niezwykłą gościnność okazaną im podczas świątecznego urlopu.

Według nieoficjalnych doniesień, Harry i Meghan zatrzymali się w Kanadzie aż na 6 tygodni. W tym okresie najwięcej czasu spędzali ze swoim małym synkiem Archiem, który ma teraz osiem miesięcy, oraz matką Meghan, Dorią Ragland.

[wp_quiz id=”564″]

Korzystając z okazji  Meghan odwiedziła również organizację Hubb Community Kitchen, której patronuje. By wesprzeć jej działalność księżna Sussexu wydała książkę kucharską, ze sprzedaży której cały dochód zasilił konto fundacji wspierającej kobiety, które ucierpiały po szeroko komentowanym w mediach pożarze w słynnej Grenfell Tower, do którego doszło 14 czerwca 2017 roku. Wspólnie z członkiniami organizacji Markle stworzyła również kolekcję ubrań, które można było kupić jesienią 2019 w butikach marki Marks&Spencer.

Podczas swojego pierwszego tegorocznego wystąpienia Meghan Markle zaprezentowała się w jasnobrązowym swetrze i satynowej spódnicy midi, którą kupiła w popularnej sieciówce Massimo Dutti. Nie dość, że wyglądała pięknie, to jeszcze nie wydała na ubranie wielkich sum.

Spódnica Massimo Dutti wybrana przez Meghan Markle

Jej piękna spódnica, którą obecnie można zakupić za jedyne 399 złotych, również w Polsce, z zjawiskowej brązowej satyny idealnie dopełniała stylizację księżnej. I trzeba przyznać, że budżet, jaki na nią przeznaczyła, nie jest oszałamiający.

Zobacz: Druga ciąża Meghan Markle na tapecie. Na najnowszych zdjęciach zauważono szczegół, który daje do myślenia