Meghan Markle w luźnej stylizacji przyłapana na US Open. Myślała, że nikt jej nie zauważy?
Meghan Markle w sobotę niespodziewanie przyleciała do Nowego Jorku. Księżna, która zostawiła Archiego Harrisona pod opieką księcia Harry'ego, do Stanów Zjednoczonych wybrała się liniami rejsowymi. Dlaczego przyleciała do USA? By wspierać swoją przyjaciółkę Serenę Williams, która dotarła do finału US Open.
07.09.2019 | aktual.: 08.09.2019 08:23
Meghan Markle na US Open 2019
Markle, decyzję o podróży podjęła podobno spontanicznie tuż po tym, jak Williams wygrała z Eliną Svitoliną, około 1.30 czasu brytyjskiego. Kilka godzin później Meghan była już na lotnisku, łapiąc poranny lot do Nowego Jorku. Na miejsce dotarła z ponad pół godzinnym opóźnieniem, lądując o 12:22 czasu lokalnego.
Jakiś czas później, księżna pojawiła się wśród publiczności turnieju tenisowego. Na tę okazję wybrała prostą, a jednocześnie przyciągającą uwagę stylizację. Meghan ubrała się w jeansową sukienkę, o długości przed kolano, która dzięki wiązaniu w tali, podkreślała szczupłą figurę. Dobrała do niej szary płaszczyk i dużą torebkę w tym samym kolorze.
Żona Harry'ego na tę okazję postawiła na pofalowane włosy. Kropką nad i był makijaż, który doskonale ukrywał niewyspaną cerę i sprawiał, że wydawała się ona być promienna. Trzeba przyznać, że księżna wyglądała świetnie!
Zobacz także
Dodajmy, że nie jest to pierwszy raz, kiedy księżna pojawia się na turnieju tenisowym, by wspierać przyjaciółkę. W tym roku żona Harry'ego kibicowała jej podczas finału Wimbledonu, w czasie którego towarzyszyła jej księżna Kate. Chociaż na co dzień panie podobno się nie lubią, na zdjęciach, które przed kilkoma tygodniami obiegły media, wyglądały jak najlepsze przyjaciółki.