Fatalny początek kariery Meghan po odejściu z pałacu. Krytycy nie zostawili na niej suchej nitki: "Gniot"
Meghan Markle, która z końcem marca zakończyła posługę dla królowej Elżbiety II, niedawno udzieliła głosu w produkcji Disneya zatytułowanej Elephant. Projekt zrealizowano pod koniec 2019 roku w Londynie, z kolei premiera filmu zaplanowana jest na 3 kwietnia na antenie Disney +.
31.03.2020 | aktual.: 31.03.2020 19:45
Meghan wystąpiła w roli narratorki. Księżna opowiada historię afrykańskiej słonicy Shani i jej dziecka – Jomo, którzy wędrują przez pustynię Kalahari. W obliczu malejących zasobów wody i okrutnych drapieżników próbują podążać śladami przodków do zielonego raju. W prasie i w internecie pojawiły się pierwsze recenzje krytyków, którzy mieli okazję obejrzeć film tuż przed jego oficjalną premierą. Niestety na próżno szukać słów uznania dla samej Markle.
Meghan Markle w filmie Disneya. Opinie krytyków
Recenzje opublikowane na łamach brytyjskiej i amerykańskiej prasy są względnie spójne. Film z udziałem Meghan Markle średnio otrzymał 3 gwiazdki na 6. To, co urzekło krytyków, to zdjęcia – kamera śledziła rodzinę słoni, która przebyła półtora tysiąca kilometrów od Delty Okawango do rzeki Zambezi i Wodospadów Wiktorii na granicy Zimbabwe i Zambii. A co z opiniami na temat samej Meghan?
Robbie Collin z The Telegraph, który przyznał filmowi trzy gwiazdki, powiedział, że Meghan powinna udać się na lekcje do brytyjskiego guru – Davida Attenborougha – narratora filmów przyrodniczych.
Ed Potton z The Times był jeszcze bardziej zjadliwy. Bez ogródek wyznał, że Meghan z Elephant zrobiła "gniot" i zepsuła cały, bardzo przyjemny w odbiorze obrazek.
Wynagrodzenie Meghan za udział w projekcie w całości przeznaczane jest dla fundacji Elephants Without Borders – organizacji zajmującej się ochroną przyrody, która pomaga chronić słonie przed kłusownictwem.