Maryla Rodowicz nie wytrzymała! We wstrząsających słowach ujawniła całą prawdę o swoim małżeństwie!
O rozwodzie Maryli Rodowicz z Andrzejem Dużyńskim mówi się od wielu tygodni. Mówi się dużo, intensywnie i nie zawsze w pochlebnych słowach, ale artystka długo nie chciała komentować tego trudnego w swoim życiu okresu. Ostatni rok dał jej nieźle w kość, nic więc dziwnego, że wolała trzymać media na dystans. Dopiero w rozmowie z Galą, wyznała prawdę o bolesnych kulisach rozpadu małżeństwa.
Elwira Szczepańska
Czułam się strasznie. To było dobijające. Pojawił się lęk przed samotnością. Czy sobie poradzę, czy nie stracę radości życia? Zastanawiam się, co będzie, gdy nadejdzie zima i spadnie śnieg, zrobi się ciemno i ponuro. Na szczęście do końca stycznia gram trasę koncertową. Co będzie potem? Nie wiem. Straciłam poczucie bezpieczeństwa, straciłam także poczucie własnej wartości, ponieważ mąż ostatnio cały czas mnie krytykował - wyjawiła gwiazda w rozmowie z dziennikarką
Jak się okazuje, Maryla podejrzewała partnera o zdradę. Dlaczego? Powodem była nieustanna krytyka:
To było dla mnie bardzo przykre. Bardzo go kochałam, dbałam o dom, urodziłam mu syna, byliśmy razem od 85 roku. Trzydzieści lat to połowa życia. Zarzucił mi, że nie dbam o siebie, że nie chodzę do siłowni. To, że wylewałam siódme poty na kortach tenisowych się nie liczyło. W domu czułam się ciągle kontrolowana i krytykowana. Mąż zarzucał mi, że nie noszę szpilek, że nie staram się w domu dla - niego. A gdzie ja miałam te szpilki wkładać? W kuchni? - wspomina rozgoryczona
Po tylu latach wspólnego życia Maryli na pewno nie będzie łatwo zmierzyć się z samotnością, ale wierzymy, że zazna jeszcze wiele szczęścia. Macie w swoim otoczeniu parę, która postanowiła się rozwieść?