Marianna Schreiber obrywa za taniec na swoich urodzinach. Teraz się tłumaczy: "Zawsze grałam drzewo"
Marianna Schreiber zrealizowała swoje wielkie marzenie, jakim było zorganizowanie własnej imprezy urodzinowej. Po wszystkim spadła na nią dość duża krytyka, także dotycząca jej tańca. Postanowiła odpowiedzieć wszystkim malkontentom.
Marianna Schreiber spełniła swoje marzenie o otwartej imprezie urodzinowej. Odbyła się 28 listopada w Mińsku Mazowieckim, w jednym z lokalnych barów. Celebrytka przywitała "kilkaset osób", które na hasło "MARIANKA" mogły wejść do środka.
Edyta Folwarska o stawce Marianny Schreiber za udział w "Królowej przetrwania"
Marianna Schreiber zorganizowała imprezę urodzinową
Do sieci trafiły nagrania z imprezy, a Marianna była w centrum wydarzeń - tańcząc, prowadząc konferansjerkę i bawiąc się z gośćmi. To właśnie te nagrania stały się przedmiotem dyskusji wśród internautów. W komentarzach w mediach społecznościowych przeważają sceptyczne uwagi o liczbie gości. Komentujący twierdzą, że frekwencja została mocno przeszacowana.
"Czy ktoś poza Marianną widzi tam więcej niż kilkadziesiąt ludzi?", "Tłumy nieprzebrane w rytm muzyki falują" - piszą internauci.
Pojawiły się także słowa krytyki pod adresem... tańca celebrytki. Niemała liczba osób uważa, że Schreiber raczej nie popisała się na parkiecie.
Marianna Schreiber komentuje swój taniec
Celebrytka nie zostawiła tego bez odpowiedzi. Odpowiedziała wszystkim osobom, które nieprzychylnie odniosły się do jej tańca. Wytłumaczyła, że jej umiejętności raczej nie są zbyt imponujące:
Kochani, nie ciśnijcie mnie, że nie umiem tańczyć. Ja zawsze grałam drzewo w przedstawieniach. PS Błagam, czy ktoś ma nagranie z wręczenia złotej płyty na scenie i śpiewu mojej piosenki "Dla atencji"?