Marcin Bosak poszedł do "TzG" WYŁĄCZNIE dla pieniędzy. Plotki jednak były prawdziwe?
Marcin Bosak wystąpił w "Tańcu z gwiazdami" podczas 11. edycji. Aktora zdążyliśmy zobaczyć tylko w dwóch odcinkach, gdyż emisję przerwała pandemia, a Bosak tłumaczył swój brak powrotu do show zobowiązaniami zawodowymi. Teraz jednak przyznał, że udział w tanecznym programie podyktowany był chęcią zarobienia pieniędzy. Czyżby więc w plotkach sprzed lat było ziarno prawdy?
Marcin Bosak to znany polski aktor, który zdobył popularność dzięki roli w serialu "M jak miłość". W ostatnich latach występował także w produkcjach filmowych i teatralnych, a niedawno zagrał główną rolę w serialu kryminalnym "Komisarz Rozen" oraz w filmie "Biała odwaga". Prywatnie przez 15 lat był związany z aktorką Moniką Pikułą, z którą ma dwóch synów. Po rozstaniu z Pikułą ożenił się z Marią Dębską, jednak ich małżeństwo zakończyło się rozwodem. Obecnie jego partnerką jest modelka Maria Bednarz. Bosak znany jest z zaangażowania w życie rodzinne i aktywności zawodowej, a jego życie prywatne często wzbudza zainteresowanie mediów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin o powrocie do telewizji, Tańcu z Gwiazdami i... Rafale Maseraku. "Mam cudowne, wspaniałe życie..."
Marcin Bosak zrezygnował z "Tańca z gwiazdami" po dwóch odcinkach
Jedenasta edycja "Tańca z gwiazdami" zaczęła się pechowo. Świat zmagał się z pandemią COVID-19, dlatego po dwóch odcinkach przerwano emisję i powrócono do niej dopiero jesienią. Niestety, nie wszyscy uczestnicy wrócili wtedy na parkiety. Marcin Bosak wydał oświadczenie, że zobowiązania zawodowe nie pozwalają mu na dalszy udział w tanecznym show. Chodziły wówczas jednak inne plotki.
Portal Pudelek dotarł do anonimowego informatora, który stwierdził, że nie praca jest przyczyną rezygnacji Marcina Bosaka, a urażona duma. Chodziło o stawkę, jaką aktor otrzymywał za udział w każdym odcinku.
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Marcin zrezygnował z udziału w "Tańcu z gwiazdami", bo dowiedział się, że Julia Wieniawa ma prawie dwa razy wyższą stawkę. On dostawać miał osiem, ona aż 15 tysięcy złotych. Jest znanym aktorem z ogromnym dorobkiem i rozpoznawalnością, a ona stawia w show-biznesie pierwsze kroki. Według was to sprawiedliwe?! - mówiło źródło portalu.
I choć Marcin Bosak zaprzeczał tym doniesieniom, zarówno w swoim oświadczeniu, jak i później, w wywiadzie z Plotkiem, to teraz wyznał coś, co rzuca nowe światło na tę sprawę.
CZYTAJ TAKŻE: Maria Dębska przeszła przez rozwód. Zaraz po ślubie wiedziała, że to był błąd. "Byłam zbyt miła"
Marcin Bosak wyznaje: "Poszedłem wyłącznie dla pieniędzy."
W nowym wywiadzie dla Plejady Marcin Bosak przyznał, że jedynym, co go motywowało do wzięcia udziału w tanecznym show, były pieniądze.
Pieniądze. Byłem wtedy w słabej kondycji finansowej. W związku z tym, że zawsze chciałem być fair wobec moich synów, narobiłem długów, które cały czas rosły. (...) Nie interesują mnie czerwone dywany. Poszedłem do "Tańca z gwiazdami" wyłącznie dla pieniędzy - powiedział aktor.
Okazuje się, że przerwa, którą wymusiła pandemia, wybawiła Bosaka z kłopotów, bo ten szybko zorientował się, że takie programy nie są dla niego.
Szybko zorientowałem się, że to nie dla mnie. Powiem wprost – pandemia mnie uratowała. Wystąpiłem w dwóch odcinkach, potem program został zawieszony, a mnie spadł kamień z serca - stwierdził.
Czyżby więc w plotkach sprzed lat jest nieco prawdy?