Marcela Leszczak o wierze i Kościele. "Nie po drodze mi"
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia nasza dziennikarka, Karolina Motylewska, porozmawiała z Marcelą Leszczak o wierze i Kościele. Zaskakujące, do czego przyznała się celebrytka.
Chociaż Marcela Leszczak wzięła udział w programie "Top Model", prawdziwą popularność przyniosła jej dopiero relacja z Miśkiem Koterskim. Modelka i aktor zaczęli spotykać się w 2016 roku, a już rok później pojawił się na świecie ich synek. Fryderyk został ochrzczony i jest wychowywany w wierze katolickiej, jednak jego mama przyznaje, że nie po drodze jej z Kościołem.
Marcela Leszczak szczerze o wierze i Kościele
Marcela Leszczak w rozmowie z naszą dziennikarką przyznała, że nigdy nie była specjalnie wierząca. Modelka wyznała, że nie widzi sensu, aby każdej niedzieli chodzić do kościoła.
Nie mam co mi się wypowiedzieć, bo to Michał jest bardziej wierzący niż ja. Ja jestem niepraktykująca, może tak. Niestety, chociaż chciałabym bardzo, ale mi jakoś nie po drodze z Kościołem. Jak spędzić czas albo jechać na pielgrzymkę tak, jak byliśmy w Chicago, to jak najbardziej. To są inne okoliczności, ale tak do kościoła co tydzień - no nie - przyznała Marcela Leszczak.
Marcela Leszczak zdradza, czy Michał nie próbował jej przekonać do wiary
Modelka wyjaśniła, że chociaż zgodziła się ochrzcić syna, nie jest zagorzałą katoliczką. Chociaż Misiek Koterski zwrócił się w stronę Boga, Marcela Leszczak przyznaje, że nie chce jej na siłę nawrócić, za co jest mu bardzo wdzięczna. Wyjaśniła, że zamiast do kościoła wraz z partnerem wolą regularnie chodzić na terapię.
Zostawia mi wolną wolę, wybór albo chce, albo nie. U nas nie ma tematu Kościoła. Oczywiście Fryderyk podejdzie do komunii, następnie do bierzmowania, jest ochrzczony, idziemy tym systemem, ale nie ma tak, że idziemy do kościoła i super jakbym poszła, tylko jeżeli miałabym przyjemność, to pójdziemy razem - dodała modelka.