Porażające wyznanie księcia geja – przyjaciela Kardashianek. W skandaliczny sposób "leczyli" go z homoseksualizmu
Życie w rodzinie królewskiej nie należy do najłatwiejszych. Przekonał się o tym indyjski książę – Manvendra Singh Gohil. Syn Maharadży z Rajpipla w Gujaratcie w 2006 roku oficjalnie wyznał, że jest gejem. Jest on pierwszym na świecie członkiem rodziny królewskiej, publicznie mówiącym o swojej orientacji homoseksualnej. Jego deklaracja odbiła się szerokim echem w mediach na całym świecie. Gościł w wielu popularnych programach telewizyjnych, m.in. u Oprah Winfrey czy w reality-show Kardashianów, z którymi nawiązał przyjacielską relację.
03.08.2020 05:00
Ostatnio Gohil udzielił wywiadu magazynowi Forbes, gdzie opowiedział o kontrowersyjnej terapii leczenia homoseksualizmu, do której został zmuszony przez rodziców.
Indyjski książę został poddany terapii leczenia homoseksualizmu
Coming out Gohila nie został pozytywnie odebrany przez najbliższych. Najbliższa rodzina wielokrotnie obrażała go, żartując z jego orientacji. Jak sam przyznał, rodzice nie akceptowali go jako geja.
W ramach "leczenia" homoseksualizmu został poddany elektrowstrząsom.
Indyjski książę z przykrością przyznaje, że tego typu praktyki są badzo popularne w jego ojczyźnie. Twierdzi również, że w przypadku "terapii" konwersyjnych lesbijki są dużo gorzej traktowane.
Manvendra Singh Gohil dołączył do międzynarodowego ruchu przeciwko tego typu praktykom. Jego postawę poparł Amar Singh, indyjski polityk, który porównał ekstremalne tortury, które widział w ośrodkach "terapii" konwersyjnej, do komór gazowych używanych podczas Holokaustu.
Do 6 sierpnia 2018 roku kontakty homoseksualne w Indiach były nielegalne i groziła za nie kara do 10 lat więzienia oraz grzywna.