Wiemy, ile Mama Ginekolog zapłaciła za wakacje. Astronomiczna kwota
Mama Ginekolog pochwaliła się swoimi wakacjami. Celebrytka zapłaciła fortunę za wyjazd dla czterech osób, a wcale nie ruszyła w ciepłe rejony świata. Nie zapomniała też o dbaniu o formę, nawet podczas wypoczynku.
22.07.2024 | aktual.: 22.07.2024 11:54
Nicole Sochacki-Wójcicka, znana jako Mama Ginekolog, jest jedną z najpopularniejszych polskich influencerek. Jej bogactwo i sposób zarabiania budzą jednak wiele emocji i kontrowersji. Oprócz prowadzenia bloga i udzielania porad medycznych, Nicole jest również wziętą bizneswoman. To współzałożycielka lub członkini zarządu pięciu firm. Dodatkowo prowadzi fundację, pisze książki i ma własne wydawnictwo. Niedawno otworzyła stacjonarny sklep z rzeczami dla dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mama Ginekolog uwielbia luksus
Mama Ginekolog nie kryje swojego zamożnego stylu życia, jest wręcz z niego dumna. Jakiś czas temu pochwaliła się zakupem torebki Lady Dior za 30 tysięcy złotych, co wywołało burzę w mediach społecznościowych. Sochacki-Wójcicka tłumaczyła wówczas, że takie zakupy są dla niej symbolem sukcesu i motywacją do dalszego działania.
Zakupy luksusowych torebek wywołały mieszane reakcje wśród fanów Mamy Ginekolog. Wielu obserwujących zarzuciło jej ostentacyjne obnoszenie się majątkiem i proponowało przeznaczenie tych sum na cele charytatywne. Jednak nie brakowało również głosów wsparcia od osób, które cenią jej sukces i motywację do ciężkiej pracy.
Luksusowe wakacje Mamy Ginekolog
Mama Ginekolog pochwaliła się na swoim Instagramie wakacyjnym wypadem. Oczywiście nie mogła to być zwykła wycieczka. W dodatku celebrytka obrała zupełnie inny kierunek niż większość osób, które wybierają się na urlop. Cała rodzina Nicole udała się bowiem w rejs luksusowym statkiem na Islandię i Grenlandię.
Mama Ginekolog przyznała, że wydała 39 000 zł na dwutygodniowe wczasy dla czterech osób. Stwierdziła, że dla wielu osób tak niska cena może być zaskoczeniem.
Fani piszą:
Jest to taki brak klasy, że aż nie wiadomo jak to skomentować. Jeszcze rozumiem, zrobić rolkę opowiadającą o tym, jak to wygląda, ale nie zielony dres i cena.
To jest cena za sam rejs, a gdzie do tego loty. Więc "tanio" to pojęcie względne.
Niektórzy zaraz zaczną pisać, że się chwalisz, że to wcale nie mało, że tyle to niektórzy w ciągu roku nie zarabiają. A ja napiszę, że mnie inni nie interesują. I że mimo, że mnie też na to nie stać, to cieszę się waszym szczęściem i uwielbiam oglądać takie wyprawy!
Myślałam, że dużo więcej! Patrząc ile kosztują loty z Polski na Grenlandię to bardzo mało.
Na stories Nicole pokazała, że na statku znalazło się miejsce na siłownię, a celebrytka znalazła czas, by dbać o formę.