Małgorzata Rozenek dwukrotnie straciła dziecko. Gwiazda udzieliła poruszającego wywiadu [WIDEO]
Małgorzata Rozenek jest mamą dwóch wspaniałych synów – Stanisława i Tadeusza, których ojcem jest jej poprzedni mąż, dziennikarz i aktor, Jacek Rozenek. Gwiazda TVN-u nigdy nie ukrywała, że swoje dzieci poczęła dzięki metodzie leczenia niepłodności, jaką jest in vitro.
Od momentu ślubu gwiazdy z Radosławem Majdanem, media często spekulują na temat jej kolejnej ciąży. Nie jest tajemnicą, że małżonkowie marzą o wspólnym potomku. W tym celu 41-letnia prezenterka regularnie odwiedza klinikę zajmującą się sztucznym zapłodnieniem, co zostało wielokrotnie udokumentowane przez paparazzi. W jednym z wywiadów wyznała nawet, że wspólnie z mężem wybrali już imię dla dziecka:
Moje dzieci miały swoje imiona przypisane, jeszcze zanim ich pojawienie się na świecie było w planach. I to trzecie imię wciąż czeka – powiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Małgorzata Rozenek dwukrotnie poroniła
Okazuje się, że Małgorzata Rozenek była już dwa razy w ciąży. Niestety we wczesnym stadium poroniła. O tym dramatycznym wydarzeniu, prowadząca Projekt Lady, opowiedziała w szczerym wywiadzie dla serwisu tvn.pl, którego udzieliła Karolinie Kalatzi. W rozmowie wyjawiła, który miesiąc ciąży jest tym kluczowym:
Do 12 tygodnia, po zapłodnieniu in vitro staramy się nie cieszyć tym faktem, bo wiemy, że wszystko się może jeszcze wydarzyć. Ja muszę przyznać, że u mnie się to wydarzyło i to dwa razy. To jest straszne, bo z jednej strony masz ogromną radość i bardzo się cieszysz, chcesz się z tym podzielić ze wszystkimi, z rodzicami, ale wiesz, że to nie ma sensu. Nawet twój mąż się z tego nie cieszy, bo nie może, nie wie jak to się skończy.
Małgorzata Rozenek ekspertką od in vitro
Małgorzata niedawno napisała książkę In vitro: rozmowy intymne, zatem w dziedzinie sztucznego zapłodnienia jest prawdziwą ekspertką. Jej publikacja osiągnęła status bestsellera i wywołała liczne dyskusje w społeczeństwie na temat, który do niedawna spychany był na margines.
Tworząc tę książkę miałam przede wszystkim na celu rozpoczęcie merytorycznej debaty o in vitro. Rozpoczęcie mówienia o tym, jak bardzo wiele par, jak bardzo wiele rodzin, dotyka problem niepłodności i mam nadzieję, że premiera tej książki, która jest zaplanowana na połowę maja, będzie takim przyczynkiem do dyskusji, będzie taką iskrą, która pozwoli zacząć rozmawiać o problemie niepłodności, bez niepotrzebnego wstydu. Dla mnie najważniejsze jest to, że ja napisałam tą książkę jako mama dwóch synów poczętych dzięki tej metodzie. I dla mnie najważniejsze jest to, żeby była ta książka traktowana jako książka mamy, a nie mnie jako mnie – przyznała gwiazda w wywiadzie udzielonym naszemu serwisowi.
Miejmy nadzieję, że Małgorzata z Radosławem niebawem pochwalą się światu dobrą nowiną. Tego im serdecznie życzymy.