Małgorzata Rozenek-Majdan nie skąpi na prezencie dla syna. Już zdradziła, co Henio dostanie na 18‑tkę
Trudno w to uwierzyć, ale syn Małgorzaty Rozenek kończy niedługo osiemnaście lat. Z tej okazji otrzyma od mamy niezwykły prezent. "Do końca życia będzie miał to ze sobą" wyznała Gosia.
14.04.2024 14:05
Małgorzata Rozenek ma troje dzieci. Każde z nich poczęło się metodą in vitro, dlatego gwiazda lobbuje za tym, by procedura ta była dostępna dla każdego i refundowana. Niedługo jej najstarszy syn będzie już pełnoletni. Jaką niespodziankę wymyśliła celebrytka z tej okazji?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syn Małgorzaty Rozenek niedługo skończy 18 lat
Czas płynie i choć naprawdę trudno w to uwierzyć, patrząc na smukłą sylwetkę i młodą twarz Małgosi, jej syn niedługo skończy osiemnaście lat i stanie się pełnoletni. Jeszcze nie tak dawno był małym chłopcem - tak się to przynajmniej wydaje jego mamie, a już wybiera uczelnię, na której będzie studiował.
On teraz żyje w ogóle aplikacjami na studia, ponieważ aplikuje do kilku uczelni za granicą i ten cały proces nie jest wcale łatwy, ale to do mnie wciąż nie dociera, że mój syn, ten mały Stasio, którego pamiętam w brzuszku, chodziłam z nim za rączkę, który był takim Heniem, idzie na studia - wyznała Małgorzata Rozenek w programie "Co za tydzień".
To nie będzie dla celebrytki łatwy czas, gdyż Henio chce rozpocząć dorosłe życie z dala od domu i myśli o uczelniach za granicą.
Zapisz na później
Małgorzata Rozenek planuje prezent życia dla syna
Utarło się, że z okazji osiemnastych urodzin otrzymuje się większy prezent. Małgorzata Rozenek także planuje coś wielkiego z okazji osiemnastki syna.
To miała być dla Stasia niespodzianka, ale wolałam jednak z nim to przedyskutować - powiedziała, zdradzając, co zamierza zorganizować.
Rozenek bowiem nie stawia na przedmioty materialne, ale na wspomnienia, które zostaną z jej synem na zawsze.
On marzy o Japonii, w ogóle kocha Japonię, wszystko to, co z tym krajem jest związane. Więc oczywiście myśleliśmy o tym, że możemy mu kupić jakąś fizyczną rzecz albo przekazać jakieś pieniądze, ale to wiem, że zrobią dziadkowie z funduszu dla niego utworzonego. My po prostu wszyscy, całą rodziną lecimy do Tokio, lecimy na Okioto, bo to są rzeczy, które on do końca życia będzie miał ze sobą w pamięci - przekazała na wizji.
Henryk urodził się na początku czerwca, więc za niespełna dwa miesiące zapewne będziemy mieli okazję podziwiać przygody rodziny Rozenków w Japonii.