Kuba Szmajkowski niedawno wyszedł ze szpitala, w którym spędził miesiąc. W rozmowie z redakcją Jastrząb Post wyjaśnił, co mu się stało i jak obecnie się czuje. – Byłem w niewłaściwym miejscu z osobami, które mega mnie stresowały na co dzień i nakładały jakąś presję – powiedział nam.
Kuba Szmajkowski niedawno wrzucił na Instagrama zdjęcie ze szpitala, ale nie zdradził szczegółów, co mu dolegało. Na wtorkowej gali rozdania Vibez Creators Awards został zapytany przez reporterkę Jastrząb Post o szczegóły pobytu w placówce medycznej. Choć nie chciał ujawnić zbyt wielu detali, to dał do zrozumienia, co wpłynęło na pogorszenie jego stanu zdrowia.
Kuba Szmajkowski wyszedł ze szpitala. "Dłuższy czas chorowałem"
Kuba Szmajkowski wspomniał o swoich problemach zdrowotnych, mówiąc o zmianie wizerunku, której dokonał po swoim gejowskim coming oucie. "Fakt, że przez długi czas chorowałem w tym roku, sprawił, że obiecałem sobie, że będę żył na 100 proc. i nie będę nikogo udawał" – powiedział nam.
Piosenkarz wskazał, że nie chce ujawniać szczegółów swojego pobytu w szpitalu, bo "nie chce o tym tak otwarcie mówić". Dodał:
Byłem w niewłaściwym miejscu z osobami, które mega mnie stresowały na co dzień i nakładały jakąś presję. No i siadło moje zdrowie. Wylądowałem w szpitalu, w którym leżałem prawie miesiąc. Może kiedyś o tym opowiem bardziej otwarcie, bo dzisiaj (...) nie chcę roztrząsać tego tematu. (...) Faktycznie zawsze, jak "siada" psychika, to później "siada" zdrowie fizyczne, dlatego warto dbać o te obie płaszczyzny.