Księżna Diana walczyła z potworną chorobą! Za 10 tysięcy funtów jej lokaj wyjawił nieznaną, brutalną prawdę
Życie księżnej Diany, to gotowy scenariusz na film. Królowa ludzkich serc była uwielbiana przez społeczeństwo. Wielu traktowało ją z większym szacunkiem, niż jej teściową – królową Elżbietę II. Lady Di od kilku dekad plasuje się w czołówce najbardziej szanowanych Brytyjek. Do dziś wiele osób nie może pogodzić się z jej tragiczną śmiercią, do której doszło w Paryżu, ostatniej nocy sierpnia 1997 roku.
10.08.2019 | aktual.: 10.08.2019 08:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od ponad 20 lat na jaw wychodzą nowe, często wstrząsające sekrety z życia księżnej Diany. Do sprzedaży trafiły dziesiątki książek biograficznych, które napisali jej najbliżsi współpracownicy. Bez wątpienia jedną z najbardziej zaufanych księżnej Walii osób był Paul Burrel. To właśnie jemu Diana zwierzyła się ze swoich problemów zdrowotnych. Ulubienica Anglików chorowała na bulimię.
Księżna Diana chorowała na bulimię
Kamerdyner księżnej Diany dopiero po latach ujawnił jej tajemnicę. Nie zrobił tego za darmo. Za informacje został sowicie wynagrodzony kwotą 10 tysięcy funtów, czyli ponad 50 tysięcy złotych:
Zobacz także
Burrel wyznał też, że wielokrotnie woził Dianę do kliniki, która stosując eksperymentalne i często drastyczne metody pomagała księżnej zachować smukłą sylwetkę. Czekał na nią, jeżdżąc samochodem po okolicy i w tajemnicy odwoził do pałacu.
Diana była jedyną osobą na królewskim dworze, która znalazła sekret swojego lokaja. Paul przez 32 lata swojego życia ukrywał, że jest homoseksualistą.