Krzysztof Rutkowski bez ogródek o służbie w ZOMO: "Nie wstydzę się"
Krzysztof Rutkowski rozpoczynał pracę w czasach, gdy w Polsce jeszcze funkcjonowała milicja, a nie policja. W rozmowie z Jastrząb Post podzielił się swoimi wspomnieniami z czasów tzw. realnego socjalizmu.
30.07.2024 18:48
Krzysztof Rutkowski pełnił służbę w milicji i ZOMO. W wywiadzie dla Jastrząb Post opisał, jak z jego perspektywy wyglądał ten czas.
Krzysztof Rutkowski nie wstydzi się swojej przezłości
Jakiś czas temu Karolina Motylewska zapytała Rutkowskiego o lata spędzone w ZOMO. Ten temat jest często podnoszony przez jego przeciwników. Jak wyglądała jego praca i jaki wpływ miała na przyszłą karierę detektywistyczną?
Ja wspominam ten czas bardzo przyjaźnie. Każda epoka, każdy czas, każda polityka - ma swoje ZOMO. Bez względu na to, czy tamten czas wykorzystywał młodych chłopaków do obrony rządu. Czy dzisiaj władza nie wykorzystuje młodych ludzi, którzy wstępują do oddziałów prewencji? Każda epoka ma swoje ZOMO. Zmieniło się tylko jedno. W tej chwili w godle jest orzeł w koronie. (...) Ale mentalność ludzi jest ciągle taka sama.
Krzysztof Rutkowski zapewnia, że nikogo nie pobił
Wiele osób zaangażowanych w działalność opozycyjną wspomina ZOMO-wców jako tych, którzy siłowo rozbijali protesty. Rutkowski zapewnia, że nikogo nie pobił.
Zauważ, co się dzieje dzisiaj. Policjanci okładają pałkami teleskopowymi kobiety. My tego nie robiliśmy. Ja nigdy nikogo nie uderzyłem pałką. Ja się nie wstydzę tego, że byłem w ZOMO.
Również ojciec Krzysztofa Rutkowskiego był funkcjonariuszem, co w istotny sposób go ukształtowało.
Ja byłem legalistą. Zostałem wychowany w domu, gdzie mój ojciec nosił mundur. Gdybym miał wrócić do czasów swojej młodości, nie robiłbym z siebie bohatera, który oblewa pomniki żołnierzy, którzy zostali zamordowani czy zginęli w walce, wyzwalając nasz kraj.