Krzysztof Krawczyk junior dopiero usłyszał przytłaczającą diagnozę, a teraz taka wiadomość z sądu. To dla niego koszmar! Za to Ewa może otwierać szampana
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2022 roku na krótko po przejściu koronawirusa. Śmierć rozpoczęła walkę o spadek po wokaliście pomiędzy jego żoną – Ewą Krawczyk i synem – Krzysztofem Krawczykiem juniorem. Wdowa zapewnia, że jej mąż nie uwzględnił dziecka w testamencie. Junior przekonuje, że istniały dwie wersje testamentu. W starszej ojciec miał być dla niego łaskawszy. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu.
05.12.2022 | aktual.: 05.12.2022 23:53
30 listopada odbyła się ostatnia rozprawa. Niestety junior nie mógł wziąć w niej udziału. Wszystko przez incydent, do którego doszło w tramwaju. Mężczyzna dostał silnego ataku epilepsji i mocno się obtłukł. Pogotowie przewiozło go na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie otrzymał pomoc.
Lekarz – jak dodał Rabiński – poradził Krzysztofowi, by ten ograniczył karierę i występy sceniczne.
Jak się właśnie okazało, to nie koniec fatalnych wieści, które w ostatnich dniach musiał przyjąć junior.
Krzysztof Krawczyk junior jeszcze długo nie dostanie pieniędzy
Dziennik Fakt przekazał, że sąd w Zgierzu, gdzie toczy się sprawa, nie wyznaczył następnego terminu rozprawy. Sąd zdecydował, że najpierw należy znaleźć biegłych, którzy przeanalizują to, w jakim stanie był Krzysztof Krawczyk, gdy spisywał testament. Jak podała gazeta, zakończenie sprawy może trwać przez to miesiące lub nawet lata.
Myślicie, że mimo wszystko juniorowi uda się otrzymać jakieś pieniądze? Jedno jest pewne – na tę chwilę jedyny powód do świętowania ma Ewa, która jeszcze przez długi czas nie będzie się musiała dzielić środkami z pasierbem.