NewsyKochała tylko żonatych mężczyzn. O mężczyznę życia walczyła przez siedem lat. Gdy brała z nim ślub, musiała wybaczyć mu zdradę

Kochała tylko żonatych mężczyzn. O mężczyznę życia walczyła przez siedem lat. Gdy brała z nim ślub, musiała wybaczyć mu zdradę

Lidia Korsakówna
Lidia Korsakówna
Źródło zdjęć: © Facebook
17.01.2024 17:52

Lidia Korsakówna tworzyła historię. Zagrała w pierwszym polskim kolorowym filmie. Uwodziła żonatych mężczyzn, a syn jej ukochanego stwierdził, że "Ojciec kochał obie żony". Dziś skończyłaby 90 lat.

Choć była wyjątkowo utalentowana, nie dostała chyba żadnej roli na miarę swojego talentu. Jako ośmiolatka trafiła do niemieckiego obozu pracy. Kim była Lidia Korsakówna?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lidia Korsakówna nie miała łatwego dzieciństwa

Urodziła się 17 stycznia 1934 roku na terenie dzisiejszej Białorusi, w polsko-rosyjskiej rodzinie. Jej matka miała tak potężny głos, że gdy śpiewała, pękały żyrandole. Mogła dbać o karierę, ale wolała wybrać rodzinę zamiast sławy. Została aresztowana przez NKWD, a potem zesłana na Sybir na 15 lat.

Mała Lidia Korsakówna chodziła do szkoły baletowej, gdzie uczyła się tańca i gry na fortepianie, ale wojna pokrzyżowała jej szyki. Gdy Niemcy weszli do Charkowa, ojciec spakował rodzinę i próbował przedostać się do Polski, Niemcy przejęli jednak pociąg i skierowali go do III Rzeszy. Tam dzielono pasażerów na tych, którzy mieli trafić w Auschwitz i na roboty. Aktorka wspominała później, że nad jej rodziną musiał czuwać wtedy jakiś anioł, bo nikt nie trafił do obozu zagłady, wszystkich wywieźli na roboty.

Był 1942, gdy wysłano nas na roboty w głąb Niemiec. Bardzo ciężko pracowaliśmy od świtu, na polu, w oborach. Miałam 8 lat i 30 krów do wyczyszczenia. Nie boję się tego powiedzieć, ale tam zniszczono mi zdrowie — opowiadała.

Po wojnie, wraz z rodziną trafiła do Wałbrzycha, ale szybko uciekła stamtąd do Wrocławia, by dołączyć do baletu opery wrocławskiej. W 1948 roku wyjechała do Warszawy, by dołączyć do powstającego Mazowsza, gdzie już po dwóch latach została solistką.

Lidia Korsakówna pokochała kino

To właśnie w Mazowszu wypatrzył ją reżyser "Przygody na Mariensztacie" i obsadził w głównej roli, choć nie miała doświadczenia. To był przebojowy debiut! Lidia odeszła z Mazowsza i poświęciła się kinu, teatrowi i piosence. "Klub Kawalerów", "Dziewczęta z Nowolipek", "Akcja pod Arsenałem" byłyby zupełnie inne bez niej. Nadała swoim rolom wyjątkowy sznyt. Występowała u najlepszych reżyserów, sama także reżyserowała sztuki. Do emerytury związana była z Teatrem Syrena.

Zakochała się najpierw w o 21 lat starszym Kazimierzu Pawłowskim, a potem w aktorze, Kazimierzu Brusikiewiczu. Wspólna sztuka zbliżyła ich bardzo. Tak bardzo, że nie widzieli przeszkody w żonie i synu aktora. Żona Brusikiewicza nie wyrażała zgody na rozwód, więc aktor dzielił czas między dwie kobiety. Uzyskał wolność dopiero po siedmiu latach i mógł wreszcie ożenić się z Lidią. Wybuchł wtedy kolejny skandal. Lidia trzy miesiące przed ślubem urodziła córkę. W tym samym czasie była żona Brusikiewicza także urodziła córkę. Dwie rodziny żyły w symbiozie, którą trudno było zrozumieć innym.

Ojciec po prostu kochał obie żony. Tak się jakoś porobiło, że zaczęliśmy funkcjonować jak jedna wspólnota rodzina. Kasia z Lucyną mieszkały przez parę lat razem z ojcem i Lidką, a kiedy Lidka była w trasie, moja mama opiekowała się nimi. Wspólnie spędzaliśmy uroczystości i święta - wyznał syn Brusikiewicza.

Lidia Korsakówna z mężem była aż do jego śmierci. Opiekowała się nim w chorobie. Kilka lat po tym, jak została wdową, sprzedała dom i przeniosła się do Skolimowa. Zmarła w sierpniu 2013 roku. Dziś skończyłaby 90 lat.

  • Lidia Korsakówna
  • Lidia Korsakówna
  • Lidia Korsakówna
  • Lidia Korsakówna
[1/4] Lidia KorsakównaŹródło zdjęć: © Facebook
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także