Kinga Rusin i Marek Kujawa w pierwszym wspólnym wywiadzie. Miłość i wspólny interes to ich przepis na sukces
Kinga Rusin i Marek Kujawa są razem od dziewięciu lat, a ich wspólne życie z roku na rok okazuje się tylko miłosną sielanką. Zwykle unikali rozgłosu i niechętnie pozowali razem do zdjęć. Dopiero teraz zakochani zdecydowali się na wspólny wywiad! W magazynie Party opowiedzieli między innymi o wspólnym biznesie i tym, co w sobie cenią. A trzeba przyznać, że miłość i wspólne prowadzenie interesów rzadko idą w parze. Im się to udało!
Są w niej trzy Kingi, które się uzupełniają i tworzą niesamowitą kombinację. (...) Kochająca życie pasjonatka, ścigająca się ze mną na nartach na trasie slalomu giganta czy skacząca na falach na kajcie - mówi o ukochanej Marek Kujawa.
Kinga nie pozostała dłużna, też wychwala ukochanego:
To człowiek wszechstronny. Zdolny biznesmen, sprytny prawnik, świetny marketingowiec, sypiący codziennie pomysłami. (...) Ma wspaniały charakter, bo zawsze we wszystkim, nawet w trudnej sytuacji jest w stanie znaleźć jakieś pozytywy.
Ich biznes to marka z naturalnymi kosmetykami premium Pat&Rub. Z danych za 2018 rok wynika, że produkty osiągnęły 28 milionów złotych ze sprzedaży. To zawrotna kwota, o której większość z nas nawet nie śni! Dziennikarka zdradza, że to dzięki Polkom, które coraz częściej sięgają po sprawdzone i bezpieczne produkty do pielęgnacji.
Tu pojawia się tylko jedno pytanie. Co się stanie, jeśli drogi Kingi i Marka się rozejdą? W obecnej chwili to mało możliwe. Miłość czuć na kilometr! W biznesie pod uwagę trzeba brać jednak każdą ewentualność:
Jesteśmy już dość doświadczonymi ludźmi i wiemy, że różne rzeczy mogą się w życiu zdarzyć. Dlatego, na wszelki wypadek z góry przewidzieliśmy sporo możliwych scenariuszy. Gdybyśmy się pokłócili albo gdybyśmy inaczej ułożyli sobie życie, to i tak będziemy dalej prowadzić nasz biznes i projekty - powiedziała Kinga Rusin.
Na koniec wywiadu padło pytanie, czy prawdziwa miłość i wspólne prowadzenie interesów idą w parze. A raczej, czy to w ogóle możliwe? Kinga skomentowała krótko:
Gdybyś zadała mi takie pytanie kilkanaście lat temu, to bym się tylko z przekąsem uśmiechnęła. A jednak życie pisze najbardziej nieprawdopodobne scenariusze.