Kasia Zielińska po pokazie Louis Vuitton zmyła makijażu, wycałowała synów i pokazała, jak mieszka! Ileż atrakcji na jednym zdjęciu!
Życie gwiazdy wcale nie jest takie kolorowe jak mogłoby się wydawać. Dowodem tego jest wpis Kasi Zielińskiej, która po powrocie z ociekającego luksusem pokazu kolekcji Louis Vuitton zmyła makijaż, wieczorową kreację zamieniła na piżamę w biało-zielone pasy i zajęła się zabawą z synami – 3-letnim Henrykiem i niespełna rocznym Aleksandrem.
Aktorka wielokrotnie udowodniła, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Paparazzi często przyłapują Kasię na wypadach z mężem, spacerach z dziećmi, czy zakupach w sklepach z akcesoriami dla najmłodszych. Nie inaczej było po evencie, na którym błyszczała śmietanka towarzyska polskiego show-biznesu. Zielińska zamówiła taxi, wróciła do domu, a następnie swoimi przemyśleniami na temat życia mamy-gwiazdy podzieliła się z internautami:
Motywujące słowa zagrzały fanki Kasi do działania:
- Oj tak, masz rację. Wyrzuty, że idziesz do pracy, że robisz coś dla siebie, że idziesz na sport albo spotkać się z koleżanką... Mamą być...
- Niestety tak mamy. Ale szczęśliwa mama to cudowne dzieci. Też miałam wyrzuty. Mama zawsze jest najważniejsza.
- Nie ma chyba nic lepszego jak taka bezwarunkowa miłość. Co prawda ja swoich nie mam, ale jako wujek zastanawiam się czasami za co te moje dzieciaki mnie lubią. Mimo czasami psot jakie robią i tak je love.
- Super mama! Doskonale to rozumiem
Podzielacie przemyślenia Kasi?