To już potwierdzone. Kasia Cichopek i Marcin Hakiel nie spotkają się w sądzie. Pojawiła się inna możliwość
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel przez 14 lat byli małżeństwem, a przez 17 lat tworzyli bardzo zgrany związek. Poznali się na planie Tańca z Gwiazdami, gdzie razem doszli do finału i zdobyli Kryształową Kulę. Uczucie pomiędzy tancerzem a gwiazdą M jak Miłość rodziło się na oczach widzów. Ci bardzo kibicowali tej miłości i przez następne lata trzymali za nich kciuki.
Po trzech latach znajomości wzięli huczny ślub w Zakopanem. Doczekali się dwojga dzieci i tworzyli jedną z najpiękniejszych relacji w show-biznesie. Na początku marca małżonkowie wydali oświadczenie o rozstaniu, które było zaskoczeniem nie tylko dla fanów, ale też ich przyjaciół z branży. Nikt bowiem nie spodziewał się, że przechodzą kryzys, który zakończy się rozstaniem. Teraz każde z nich na nowo układa sobie życie.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel nie spotkają się na sali sądowej
Kasia i Marcin tuż po wydaniu oświadczenia zamieszkali oddzielnie. Kolorowa prasa od początku informowała, że małżonkowie dogadali się co do opieki nad dwojgiem dzieci. Helenka i Adam jeden tydzień mają spędzać z mamą, a kolejny z tatą. Mieli zgodnie też podzielić się zgromadzonym przez lata majątkiem.
Teraz pozostało im jedynie czekać na rozprawę sądową. Ze względu na wcześniejsze ustalenia liczą oni na to, że wszystko uda zakończyć się podczas jednego spotkania, które jest zaplanowane na 25 sierpnia.
Okazało się jednak, że małżonkowie nie spotkają się na sali sądowej. Zdecydowano bowiem o tym, że rozprawa odbędzie się przez internet. Taką możliwość wprowadzono w sądach ze względu na pandemię koronawirusa i sąd postanowił z niej skorzystać.
Małżonkowie otrzymają mailem link, przez który będą musieli zalogować się w dniu rozprawy o wyznaczonej godzinie. Tam połączą się z sędzią. Ich komputery muszą być wyposażone w kamerę i mikrofon, tak aby wszyscy się widzieli i słyszeli. Przypomnijmy, że z takiej samej możliwości mają skorzystać także Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski.