Karolina Korwin-Piotrowska o aferze z udziałem Gessler. Pojechała po Palikocie. "Normalni ludzie..."

Od kilku dni w sieci krąży nagranie, na którym Magda Gessler zachowuje się... bardzo ekspresyjnie.

Wygląda jak duży k***s, który zawsze sterczy! Więc po wódce TAK proszę państwa (sterczy - przy red.)" - pokrzykiwała wyraźnie pobudzona Gessler, wykonując ruchy z butelką alkoholu. "A jak ja się pokażę, robię l**kę Palikotowi, k**wa. Nie jemu na jawie, ale jego kartonowi, k**wa, czyli rodzaj, powiedziałabym, protezy - pokrzykiwała gwiazda, siedząc za stołem i oglądając butelkę z alkoholem.

Nagranie udostępnił Janusz Palikot, były polityk i przedsiębiorca, który tonie w milionowych długach. Osoba związana z restauratorką ma teorię, czemu nagranie znalazło się w sieci dwa lata od momentu, w którym powstało.

On wyciągnął prywatne nagranie i opublikował je w sieci, by kosztem Magdy wypromować swoją książkę - mówi rozmówczyni Pudelka.

Choć wiele osób skrytykowało gwiazdę "Kuchennych Rewolucji", w jej obronie stanęła ekspertka od wizerunku, związana z "Dzień dobry TVN", Aneta Wrona.

Ciekawe, że nikt nie pyta, jak to wpłynie na wizerunek Janusza Palikota? To on tu naruszył nie tylko dobre obyczaje, etykietę, ale i prawo. A najwięcej komentarzy dotyczy jednak zachowania Magdy Gessler - powiedziała.

W tym samym tonie wypowiedziała się Karolina Korwin-Piotrowska. Zwróciła uwagę na to, że ponoć Janusz Palikot jest już byłym przyjacielem Magdy Gessler.

I właśnie dlatego nie warto mieć "przyjaciół" w szołbizie, normalni ludzie nie robią takich akcji - napisała.

Ciekawe, czy polscy celebryci zweryfikują teraz swoich znajomych oraz zażądają usunięcia niektórych filmów i zdjęć, które mogłyby wypłynąć po latach i nadszarpnąć ich wizerunek.

Jak myślicie?